Klopp po wtorkowym wieczorze z Ligą Mistrzów. „Myślałem, że to żart!”
2018-04-11 09:24:37; Aktualizacja: 6 lat temuFaworytem dwumeczu w 1/4 finału Ligi Mistrzów pomiędzy Manchesterem City a Liverpoolem byli „The Citizens”. W najlepszej czwórce zobaczymy jednak ekipę z Anfield. Co po wywalczeniu awansu powiedział opiekun „The Reds”, Jürgen Klopp?
Kluczem do awansu Liverpoolu dopółfinału LM była wysoka wygrana w pierwszym spotkaniu.Podopieczni Kloppa ograli w nim MC 3:0. We wtorkowym rewanżu piłkarze Pepa Guardioli szybko, bo już w 2. minucie, wyszli naprowadzenie za sprawą trafienia Gabriela Jesusa. Na tym jednak sięskończyło. Już w drugiej połowie „The Reds” odpowiedzielibramkami Mohameda Salaha oraz Roberto Firmino i wygrali 2:1.
-Uważam, że MC jest w tym momencie najlepszym zespołem na świecie,ale wiedziałem, że możemy go pokonać. Zasłużyliśmy na to, żebygrać w półfinale.
- Można sobie wyobrazić, że PepGuardiola nie był zadowolony z nieuznanego gola. My w sumiezdobyliśmy jednak pięć bramek, tracąc tylko jedną. To zwykle sięnie zdarza.
- Teraz jesteśmy w najlepszej czwórce ipowinniśmy cieszyć się chwilą. Liverpoolu dawno nie było wpółfinale. Mnie również dawno nie było w półfinale. Terazzagramy w nim razem. To bardzo fajny moment. Jestem naprawdęszczęśliwy.
- Rywale zaryzykowali ze składem. Od początkuwiedziałem, że możemy zdobyć jedną, dwie bramki. Chłopcyznaleźli na to sposób.
- Nie widzę sensu w porównywaniunas do innych drużyn. Barcelona, Bayern, Real Madryt... W ostatnich20 latach oni wygrali w zasadzie wszystko. My - jako klub - niewiele.Nie można stać się zwycięzcą z dnia na dzień. Musisz sięrozwijać.
- Jeśli mamy dobry dzień, jesteśmy w staniepokonać każdego. W słabsze - potrafimy bardzo łatwo tracić gole.Dalej rozwijamy się jako zespół, ale jesteśmy już dobrądrużyną.
- Wyeliminowanie Barcelony przez Romę? Ktoś mi otym powiedział, gdy wchodziłem po schodach. Myślałem, że tożart. Nie dlatego, że ich nie szanuję, bo to świetny zespół. Poprostu się tego nie spodziewałem. Tracąc Salaha, awansowali dopółfinału LM. To wielka rzecz - przyznał Klopp.