Do 69. minuty spotkania „Smoki”
przegrywały 1:2. Telles podszedł wtedy do rzutu karnego i go
wykorzystał, doprowadzając do remisu. Tuż po uderzeniu z grymasem
bólu upadł jednak na murawę. Oddając strzał w nieskoordynowany
sposób, 26-letni lewy obrońca Porto prawdopodobnie uszkodził sobie
biodro.
Kontuzja wyglądała na poważną. Tuż po ostatnim
gwizdku podobnie ocenił ją trener „Smoków”, Sérgio Conceição.
Na razie nie wiadomo, ile potrwa przerwa w grze brazylijskiego
zawodnika.
„Nic nie dzieje się przypadkiem. Wierzę w Boga
i przeznaczenie. Wszystko będzie dobrze i wkrótce wrócę na boisko.
Dziękuję za wszystkie wiadomości” - napisał Telles po meczu na
Instagramie.
26-letni defensor rozegrał w tym sezonie 44
spotkania. Strzelił w nich pięć goli i zanotował 10 asyst. Groźny
w ofensywie obrońca od dawna znajduje się na celownikach czołowych
europejskich klubów, w tym dwóch zespołów z Madrytu - Atlético i
Realu czy Paris Saint-Germain. Niedawno zadebiutował on w
reprezentacji Brazylii.
Dodajmy, że Porto wygrało w sobotę 3:2. Gola na wagę trzech punktów z kolejnego karnego
strzelił Tiquinho Soares.
Kuriozalna kontuzja Alexa Tellesa [WIDEO]
fot. Transfery.info
Alex Telles strzelił gola w sobotnim meczu portugalskiej ekstraklasy pomiędzy Sportingiem Braga a FC Porto. Trafienie okupił jednak kontuzją.