Duński menadżer Swansea uważa, że na letnie zakupy została przeznaczona za mała kwota, ażeby skutecznie rywalizować w następnym sezonie Premier League. Poza tym zdaniem Laudrupa działacze cechują się zbytnią opieszałością.
- Zawsze mówiłem, że moją intencją było i jest pozostanie w klubie. Sądzę, że spekulacje na temat mojej przyszłości wiązą się z tym, że od zakończenia sezonu nie było żadnych dobrych wiadomości. Wszyscy potrzebujemy dobrych wiadomości. Miałem nadzieję na kilka transferów na tym etapie, ale takie pytania trzeba zadawać prezesowi i zarządowi. Działacze mają listę potencjalnych wzmocnień zespołu i wszyscy ci zawodnicy, poza jednym, są w zasięgu finansowym Swansea - stwierdził Laudrup w rozmowie z "South Wales Evening Post".
- Minęły prawie trzy tygodnie od ostatniego meczu. Każdy oczekuje wiadomości na temat nowych zawodników. Zamias tego, zawodnicy w różnych gazetach i mediach czytają, że są coraz większe i większe problemy z moją osobą, prezesem, zarządem, moim agentem, zawodnikami, którzy nie dołączą do Swansea, ponieważ nie są nawet pewni, czy będę dalej trenerem - wyjaśnił swoje niezawodolenie Duńczyk.
Na razie Swansea City potwierdziła jeden wolny transfer - Hiszpana Jose Cañasa z Betisu.