Lech Poznań zdemolowany na swoim stadionie. To będzie raczej Liga Konferencji... [WIDEO]

Lech Poznań nie będzie miło wspominał pierwszego meczu z Genkiem w czwartej rundzie eliminacji Ligi Europy. Mistrz Polski przegrał 1:5.

Lech Poznań podszedł do dwumeczu z Genkiem po odpadnięciu z eliminacji Ligi Mistrzów, w których trzeciej rundzie mocniejsza okazała się Crvena zvezda. W czwartek „Kolejorz” przyjął belgijskiego przeciwnika na swoim stadionie. Podopieczni Nielsa Frederiksena nieźle rozpoczęli starcie z wyżej notowanym rywalem, ale niestety trwało to tylko kilka minut.

W 10. prowadzenie przyjezdnym dało trafienie Patrika Hrošovský'ego. Słowak zakończył napędzoną chwilę wcześniej lewym skrzydłem akcję strzałem z obrębu pola karnego. „Kolejorz” odpowiedział po tym, jak skutecznym uderzeniem popisał się Filip Jagiełło. Niestety potem było gorzej.

Urazu pachwiny doznał Antonio Milić i tuż po zejściu przez niego z murawy do siatki ponownie trafił Hrošovsky. Pomocnik wyraźnie uciekł Mateuszowi Skrzypczakowi. W 33. minucie zrobiło się 1:3. Zamieszanie w szesnastce gospodarzy po rzucie rożnym wykorzystał Bryan Heynen.

Popularne

Previous

Jan Urban wybrał kapitana reprezentacji Polski. „Biorę to na siebie”

Jonatan Braut Brunes zaskoczył. To powiedział zawodnikom Rakowa Częstochowa

Czterech zawodników Rakowa Częstochowa w czwartoligowych rezerwach. „Piekło zamarzło”

Nadchodzi powoli głośne rozstanie w Lechu Poznań? „To będą bardzo trudne rozmowy”

Zwrot akcji w sprawie transferu Jeana-Pierre'a Nsame?!

Jan Urban nie widzi już tej dwójki w reprezentacji Polski?! „Nie pomogli sobie”

Dla Legii Warszawa odrzucił giganta. Walczyli o niego do samego końca

Lech Poznań to dla niego za wysokie progi. „Powinien grać w trzecioligowych rezerwach”

Next

Jakiś czas po tym jednego z rywali w polu karnym sfaulował Alex Douglas, co skutkowało jedenastką. Skuteczną podwójną interwencją po strzałach Hyeon-gyu Oh popisał się Bartosz Mrozek, natomiast nie trzeba było długo czekać na to, by Azjata pokonał polskiego bramkarza z akcji.

Druga połowa również zaczęła się źle dla Lecha. Po dośrodkowaniu piłki w szesnastkę pechowo do siatki skierował ją Michał Gurgul.

Ekipa prowadzona przez Frederiksena nie miała wielu dogodnych sytuacji, by zmniejszyć rozmiary porażki. Tobiasa Lawala strzałem próbował zaskoczyć choćby João Moutinho, ale to za mało.

Belgijska drużyna była tego wieczora zdecydowanie lepsza. Piłkarze „Kolejorza” popełniali proste błędy w defensywie i trudno było im się jej przeciwstawić. Wszystko wskazuje na to, że zagrają w Lidze Konferencji.

Błąd rywali wykorzystany perfekcyjnie 😎

No i ten komentarz @BorekMati 😍

🔴 📲 OGLĄDAJ ▶️ https://t.co/daSDsz7fa8 pic.twitter.com/qC9AjpKHnc

— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 21, 2025

Nie była to najlepsza połowa w wykonaniu Lecha...

A mogło być jeszcze gorzej! Na szczęście genialną podwójną interwencją popisał się Bartosz Mrozek ⤵️

🔴 📲 OGLĄDAJ ▶️ https://t.co/daSDsz7fa8 pic.twitter.com/MsPsgUjp6k

— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 21, 2025