Lewandowski po klęsce z Kolumbią

Polacy nie zaprezentowali się z dobrej strony. O ile w pierwszych 20 minutach dotrzymywali kroku Kolumbijczykom, to potem było już tylko gorzej. Przewagę rywali udokumentował w 40. minucie Yerry Mina. W drugiej połowie wynik podwyższyli Radamel Falcao i Juan Cuadrado.

Jako pierwszy przed telewizyjną kamerą wypowiedział się kapitan reprezentacji Polski, Robert Lewandowski.

- Myślę, że chyba na tyle było nas po prostu stać. To trzeba sobie jasno powiedzieć. To nie jest tak, że przegraliśmy minimalnie. Walczyliśmy, chcieliśmy, jak najlepiej, ale na ten moment nic więcej nie mogliśmy zrobić.

- Myślę, że wiele rzeczy dzisiaj, w ogóle na tym mundialu, nie funkcjonowało tak, jak powinno. Ale też jak nie ma z czego, ciężko cokolwiek zrobić z niczego. Niestety osamotniony; walczyliśmy, ja też walczyłem, robiłem wszystko, ale no samą walką meczu się nie wygra na mundialu. Trzeba tą jakość dołożyć, a zdecydowanie jakości było za mało.

Polaków czeka jeszcze mecz z Japończykami w najbliższy czwartek.