Lider Górnika Zabrze gotowy na transfer. „To jest dla mnie ostatni dzwonek”
2024-09-02 14:59:27; Aktualizacja: 2 miesiące temu
Władze Górnika Zabrze nie ukrywają, że dobra oferta jest w stanie ich przekonać do rozstania z każdym zawodnikiem. Od dłuższego czasu łączony z transferem jest Damian Rasak, który nie ukrywa, że chciałby spróbować jeszcze raz swoich sił za granicą. „Bardzo dobrze się tutaj czuję, ale...” - tłumaczył na Kanale Sportowym podstawowy zawodnika zespołu Jana Urbana.
Górnik prezentuje się na początku bieżących rozgrywek przeciętnie. Zabrzański zespół nie potrafi wygrać od trzech spotkań, remisując w tym czasie z Rakowem Częstochowa i przegrywając z Cracovią i Lechią Gdańsk.
W drużynie z Roosevelta doszło latem do wielu zmian. Pod skrzydła Jana Urbana trafili Sinan Bakış, Taofeek Ismaheel, Luka Zahović czy Patrik Hellebrand. W przeciwnym kierunku udali się Lawrence Ennali, Sebastian Musiolik czy Michal Sipľak.
Od dłuższego czasu z opuszczeniem szeregów „Górników” łączy się Damiana Rasaka. Popularne
28-latek jest kluczową postacią zespołu, dla którego zanotował już łącznie 55 występów. Do Zabrza trafiał po kilku latach spędzonych w Wiśle Płock i nieudanej przygodzie w Italii.
Rasak nie ukrywa, że chciałby jeszcze raz obrać zagraniczny kierunek.
- Mam marzenia. Już podkreślałem, że jakby pojawiła się konkretna oferta, to bym z niej skorzystał. Bardzo dobrze się tu czuję, mam wsparcie od kibiców. Wiele zawdzięczam Górnikowi. Z tyłu głowy zawsze są marzenia. Dla mnie to ostatni dzwonek, by spróbować swoich sił za granicą. Może nie wyglądam jakoś staro, ale ten pesel mi niego pomaga - powiedział defensywny pomocnik na Kanale Sportowym.
- Jest teraz dużo ciężej o ten wyjazd. Wiem, że jeśli będę pokazywał jakość na boiskach Ekstraklasy, to może się to spełni. Jeśli nie, to czuję się bardzo dobrze w Górniku i nie zamykam się na żadne opcje tutaj w kraju - dodał.
Kontrakt gracza z Torunia wygasa 30 czerwca 2025 roku. W ostatnich miesiącach przymierzano go do Rapidu 1923 czy Lecha Poznań.
