Liga Konferencji Europy: Poznaliśmy pierwszego finalistę. Michał Skóraś znów to przeżył [OFICJALNIE]
2024-05-08 20:51:58; Aktualizacja: 8 miesięcy temuFiorentina awansowała po raz drugi z rzędu do finału Ligi Konferencji Europy. W półfinale okazała się lepsza od Club Brugge, w składzie z Michałem Skórasiem.
Pierwszy pojedynek w wykonaniu obu ekip należał do niezwykle zaciętych i zakończył się odniesieniem zwycięstwa przez drużynę z Florencji po trafieniu w doliczonym czasie gry (3:2).
Tym samym mogliśmy oczekiwać równie interesującego starcia w rewanżu. Ten rozpoczął się lepiej dla zespołu Michała Skórasia, który objął prowadzenie przed upływem pół godziny rywalizacji po bramce zdobytej przez Hansa Vanakena.
W dalszej części meczu oba kluby bezskutecznie poszukiwały drogi do strzelenia gola na wagę awansu do finału i gdy wydawało się, że będziemy świadkami dogrywki, to fatalny w skutkach błąd popełnił Brandon Mechele, prowokując rzut karny.Popularne
Do jedenastki podszedł Lucas Beltran i umieścił futbolówkę w siatce na wagę drugiego z rzędu udziału w decydującym spotkaniu w Lidze Konferencji Europy.
W poprzedniej edycji przedstawiciel włoskiej piłki uznał wyższość West Hamu United, a teraz postara się wyciągnąć wnioski w starciu z lepszym z pary Aston Villa - Olympiakos. Obecnie bliżsi zmierzenia się z Fiorentiną są Grecy, prowadzący po pierwszym pojedynku 4:2.
Michał Skóraś przebywał na boisku do 86. minuty meczu i po raz drugi musiał przełknąć gorycz porażki z „Violą”, bo to właśnie ona wyeliminowała Lecha Poznań w ćwierćfinale zeszłorocznego turnieju.
Fiorentina długo walczyła o korzystny rezultat w Brugii. Udało się dopiero z 11. metrów pic.twitter.com/feAOnPf9Dm
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) May 8, 2024