Liverpool przegrał na Anfield. Ta porażka może być naprawdę dotkliwa [WIDEO]

Liverpool przegrał na Anfield. Ta porażka może być naprawdę dotkliwa [WIDEO] fot. sbonsi / Shutterstock.com
Łukasz Grzywaczyk
Łukasz Grzywaczyk
Źródło: Transfery.info

Crystal Palace nieoczekiwanie pokonało Liverpool 1:0 w 33. kolejce Premier League. To druga z rzędu porażka podopiecznych Jürgena Kloppa na własnym stadionie.

Anfield nie takie straszne jak je malują? Ostatnie dni nie należą do najlepszych w wykonaniu „The Reds”. W ostatnim spotkaniu Atalanta w sensacyjny sposób wygrała z Liverpoolem w ćwierćfinale Ligi Europy. Włoski zespół pokonał rywali 3:0, zapewniając sobie dużą zaliczkę przed rewanżowym spotkaniem, przy tym bardzo osłabiając szanse Liverpoolu na awans do kolejnej rundy. Dwa trafienia zaliczył odradzający się w ojczyźnie transferowy niewypał West Hamu Gianluca Scamacca, a wynik meczu zamknął Mario Pasalić.

Kilka dni później drużyna Jürgena Kloppa mogła zamazać wspomnienia po bolesnej porażce, grając z niżej notowanym Crystal Palace. Piętnasta drużyna Premier League rozgrywa bardzo przeciętny sezon, głównie przeplatając remisy z porażkami. Niestety dla sympatyków 19-krotnego mistrza Anglii - i tutaj zdarzyło się potknięcie.

W 14. minucie spotkania wynik otworzył Eberechi Eze. Obserwowany przez dużo większe marki 25-letni Anglik trafił do siatki z okolic piątego metra pola karnego, po podaniu wychowanka Crystal Palace - Tyricka Mitchella. Niekryty przez żadnych graczy Liverpoolu nie dał Alissonowi żadnych szans na interwencję.

W drugiej połowie Klopp, chcąc wyrównać stan spotkania, wpuścił na boisko pięciu nowych zawodników. Na początku na boisku zameldowali się Dominik Szoboszlai i Trent Alexander-Arnold, zastępując kolejno Wataru Endō i Conora Bradleya. Późnej w miejsce nieskutecznych atakujących Luisa Díaza, Darwina Núñeza i Curtisa Jonesa pojawiali się Diogo Jota, Cody Gakpo oraz Harvey Elliott. To jednak również nie przyniosło skutku.

Prowadzona przez Olivera Glasnera drużyna zdołała utrzymać prowadzenie do końca, dodając sobie trzy „oczka” w ligowej tabeli i awansując o jedną pozycję. Liverpool, choć o miejsce w przyszłorocznej Lidze Mistrzów raczej nie musi się martwić (czwarta Aston Villa traci do nich aż jedenaście „oczek”), tak strata punktów na tym etapie może decydować o losach mistrzostwa. Obecnie „The Reds” mają na swoim koncie 71 punktów, tyle samo co drugi Arsenal (choć ci mają jeden mecz rozegrany mniej), a pierwszy Manchester City - 73.

Jeszcze w niedzielę „The Gunners” będą mogli wskoczyć na fotel lidera za sprawą spotkania z Aston Villą.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Borussia Dortmund i PSG zmierzą się w ramach Ligi Mistrzów, a my prezentujemy zestawienia na to półfinałowe starcie [OFICJALNIE] Borussia Dortmund i PSG zmierzą się w ramach Ligi Mistrzów, a my prezentujemy zestawienia na to półfinałowe starcie [OFICJALNIE] PSG chce gwiazdę Liverpoolu PSG chce gwiazdę Liverpoolu 10 milionów euro! Następca Thomasa Tuchela wybrany 10 milionów euro! Następca Thomasa Tuchela wybrany Girona chce reprezentanta Polski Girona chce reprezentanta Polski Maciej Skorża otrzymał hitową propozycję powrotu Maciej Skorża otrzymał hitową propozycję powrotu Jan Urban na radarze polskiego klubu. „Jedyny” taki na liście Jan Urban na radarze polskiego klubu. „Jedyny” taki na liście Jest rewelacją w FC Barcelonie, w 2023 roku odrzucił go Raków Częstochowa. „Nie przeszedł weryfikacji” Jest rewelacją w FC Barcelonie, w 2023 roku odrzucił go Raków Częstochowa. „Nie przeszedł weryfikacji”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy