Liverpool przegrywa z Fulham. Drużyna Kloppa zakończy Premier League poza czołową czwórką? „W tej chwili nie jest to moim zmartwieniem”

2021-03-07 18:20:17; Aktualizacja: 3 lata temu
Liverpool przegrywa z Fulham. Drużyna Kloppa zakończy Premier League poza czołową czwórką? „W tej chwili nie jest to moim zmartwieniem” Fot. Jose Breton- Pics Action / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Liverpool

Jürgen Klopp wypowiedział się na temat postawy oraz sytuacji Liverpoolu po porażce z Fulham (0:1) i tym samym zanotowaniu ósmego spotkania z rzędu bez kompletu zdobytych punktów na Anfield w meczu Premier League.

„The Reds” przystępowali do starcia z „The Cottagers” z nadzieją na przełamanie ostatniej serii niepowodzeń na własnym stadionie, gdzie w minionych siedmiu meczach wywalczyli tylko dwa „oczka” i ponieśli aż pięć porażek z rzędu.

Niestety aktualnemu mistrzowi Anglii nie udało się znaleźć sposobu na pokonanie beniaminka Premier League, który odniósł niezwykle cenne zwycięstwo na terenie utytułowanego rywala w kontekście dalszej walki utrzymanie w elicie.

Liverpoolowi spadek do Championship nie grozi, ale za to coraz bardziej realny wydaje się scenariusz, że zespół prowadzony przez Jürgena Kloppa zakończy krajowe zmagania poza pozycją gwarantującą udział przynajmniej w fazie grupowej Ligi Mistrzów.

Niemiecki szkoleniowiec został naturalnie zapytany o ten aspekt po zakończeniu pojedynku z Fulham.

- Możesz sobie wyobrazić, że to naprawdę nie jest w tej chwili moim zmartwieniem. Rozumiem, że musisz pytać o takie rzeczy, ale nie mogę o tym myśleć. Musimy wygrywać mecze piłkarskie, musimy wygrać choćby jedno spotkanie i to już byłoby pomocne. A co się stanie później? Zobaczymy... - powiedział 53-latek.

Opiekun „The Reds” odniósł się także do postawy swojego zespołu w starciu z ekipą z Londynu i po raz kolejny stwierdził, że jego piłkarzom zabrakło wykończenia akcji, ponieważ w samym spotkaniu przewagę w posiadaniu piłki i kreowaniu sytuacji bramkowych posiadała ekipa z Anfield.

- Mieliśmy okazje, ale ich nie wykorzystaliśmy i oczywiście straciliśmy gola w momencie, w którym tego się nie spodziewaliśmy i to zaledwie kilka minut przed przerwą. Po niej przyzwyczailiśmy się już do wprowadzonych wcześniej zmian w składzie i zaczęliśmy grać bardzo dobrze. Tworzyliśmy sytuacje i mieliśmy szanse na wyrównanie. Nie udało nam się jednak strzelić gola. W naszym przypadku przeciąganie takiego przebiegu spotkania nie sprawia, ze stajemy się coraz silniejsi. Znów robimy się słabsi i dlatego przegraliśmy - powiedział Klopp, który wypowiedział się także na postawiony zarzut, że jego zawodnikom brakuje odpowiedniej mentalności.

- Możesz chcieć wygrać mecz, ponieważ wcześniej wygrywałeś wszystkie inne spotkania lub chcesz wygrać, bo dawno tego nie zrobiłeś. My znajdujemy się właśnie bardziej w tej drugiej sytuacji. Uwierz mi, ci chłopcy tego chcą, ale w tej chwili to nie działa i jest to spowodowane tym, że nie strzelamy goli i tracimy przynajmniej jedną bramkę. Tak to w tej chwili wygląda, że tyle wystarczy, aby nas pokonać. Możecie naturalnie dyskutować o wszystkim, ale nie mogę po prostu odpowiedzieć: „Tak, nie mamy mentalności”. Mamy mentalność, ale nie jest ona po prostu tą mentalnością, do której jesteśmy przyzwyczajeni, ale chłopcy chcą wygrywać mecze - przyznał Niemiec.

Liverpool plasuje się na siódmej pozycji w tabeli Premier League i traci cztery punkty do ostatniego miejsca gwarantującego start w fazie grupowej Ligi Mistrzów, które zajmuje Chelsea z jednym spotkaniem rozegranym mniej.