Lucas Hernández pójdzie do więzienia?! „Jego problemem jest to, że ciążą na nim dwa wyroki”

2021-10-20 14:20:19; Aktualizacja: 3 lata temu
Lucas Hernández pójdzie do więzienia?! „Jego problemem jest to, że ciążą na nim dwa wyroki” Fot. Asatur Yesayants / Shutterstock.com
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Bild

Lucas Hernández w poniedziałek, dzień przed terminem, stawił się w hiszpańskim sądzie, aby odebrać wezwanie do obycia kary półrocznego więzienia. Korzystając z okazji, od razu odwołał się od wyroku. Niemniej szanse na pozytywne rozpatrzenie wniosku są nikłe - ocenia między innymi prawnik Carlos Barc

Francuski zawodnik obecnie jest żonaty z Amelią Ossą Llorente. Para ma trzyletnie dziecko i mieszka razem w Niemczech. Niebawem jednak 25-letka może czekać przymusowa rozłąka z rodziną.

34-latka, jeszcze podczas pobytu w Hiszpanii, gdzie grał Lucas Hernández do połowy 2019 roku, wdała się z nim w sprzeczkę. Para po jakimś czasie się pogodziła, ale sprawa ta ciągnie się za nią do dzisiaj.

Wówczas defensor został oskarżony o przemoc domową, przy czym już wcześniej był on skazywany za ten sam czyn. W obu przypadkach chodzi o tę samą kobietę.

Dodatkowo mężczyźnie zakazano kontaktowania się z dziewczyną. Tymczasem poleciał z nią do Stanów Zjednoczonych, a wszystko skończyło się ślubem w Las Vegas. Tę sielankę przerwała policja, która już na lotnisku w Hiszpanii aresztowała piłkarza.

Prokuratura wnioskowała o karę dwunastu miesięcy więzienia, ale sędzia wydał wyrok półrocznego pozbawienia wolności. Dzięki odwołaniu mistrz świata z 2018 roku wciąż nie trafił za kraty.

Przed miesiącem gracz Bayernu Monachium dostał zawiadomienie o konieczności stawienia się w sądzie karnym nr 32 w Madrycie, celem odebrania wezwania do odbycia kary w dowolnym hiszpańskim więzieniu w ciągu 10 najbliższych dni.

Hernández tak łatwo się nie poddaje i ponownie złożył odwołanie. Tym razem do sądu okręgowego nr 26 w Madrycie. Według Luisa Salasa rzecznika prasowego hiszpańskiego wymiaru sprawiedliwości, szanse na pozytywne rozpatrzenie sprawy są niewielkie.

„Jego problemem jest to, że ciążą na nim dwa wyroki za przemoc domową. Naruszył jeden z nich. To bardzo poważne przestępstwo!” – przekazał w rozmowie z „Bildem”.

Podobnie uważa Carlos Barceló, hiszpański prawnik. Dodaje on jednak przy tym, że jeśli nie uda mu się wywalczyć swojej racji w sądzie okręgowym, pozostaną mu dwie ścieżki odwoławcze. Są to sąd karny oraz hiszpańskie ministerstwo sprawiedliwości.

W jego sprawie istotny jest fakt, że prowadzi stabilne życie, ma na utrzymaniu małe dziecko oraz żonę, a w takich okolicznościach, gdy wyrok jest krótki, Trybunał Konstytucyjny Hiszpanii zaleca rezygnację z kary pozbawienia wolności.

Mimo że wciąż mówimy o terminie dziesięciodniowym, skazanemu przysługuje odroczenie wyroku do czasu wydania decyzji w sprawie złożonych wniosków. W tym przypadku wszystko zależy od sądu okręgowego.

Dzisiaj Bayern Monachium zagra z Benficą. Julian Nagelsmann zapowiedział już, że 25-latek wybiegnie w podstawowym składzie.