Lukas Podolski nigdzie nie odejdzie. Oto jego plany na Górnika Zabrze

2024-09-22 13:42:50; Aktualizacja: 5 dni temu
Lukas Podolski nigdzie nie odejdzie. Oto jego plany na Górnika Zabrze Fot. Norbert Barczyk / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Kanał Sportowy | Roosevelta81.pl

Lukas Podolski może wkrótce zakończyć piłkarską karierę, ale nie swoją pracę w Górniku Zabrze. Mistrz świata z 2014 roku opowiedział po meczu z GKS-em Katowice o swoich długoterminowych planach związanych z polskim klubem. „Nad tym pracujemy” - tłumaczył 39-latek.

Lukas Podolski błysnął formą w bardzo ważnym momencie. Górnik znajdował się przed prestiżowym starciem z GKS-em Katowice w dołku, mając za sobą serię trzech przegranych spotkań. Podczas sobotniej rywalizacji przy Roosevelta 39-latek zanotował dublet.

Ostatecznie zabrzanie wygrali w Śląskim Klasyku 3:0 - gola dołożył jeszcze Josema. 

Lukas Podolski nie ukrywał po ostatnim gwizdku radości. Z drugiej strony przestrzegał przez zgubnym hurraoptymizmem. 

- Radość oczywiście jest. Ale dużo rzeczy cieszy. Robimy transfery, był komplet kibiców, reklamy na koszulkach wyprzedane, sponsorzy są w klubie. Pani prezydent mówi, że prywatyzacja też idzie do przodu. Teraz tylko musi się to wszystko zgrać i nad tym pracujemy. Takich zmian trzeba było, ale trzeba dalej działać i na boisku i poza nim. Tylko mądra praca da nam takie zwycięstwo Górnika, o jakie nam chodzi - tłumaczył były zawodnik Arsenalu, Bayernu Monachium czy 1. FC Köln.

- Może po nim ciężko powiedzieć, że skończę w maju, ale ja nie frunę do nieba, bo jest dobrze. Po prostu fajnie było wygrać po trzech przegranych meczach, w dodatku było zero z tyłu. Teraz przed nami Puchar i potem Legia. Sezon jest długi, może się dużo wydarzyć. [...] Nie, na razie planuję, że to ostatni sezon. Powiem wam w maju, jak się będę czuł. Fajnie, że za chwilę mam 40 i dalej sam mogę decydować co dalej.

39-latek uspokoił jednak kibiców 14-krotnego mistrza Polski. Zapewnił, że wiąże z Roosevelta swoje dalsze plany, nawet jeśli te nie dotyczą rywalizacji na boisku. 

- Cel jest taki, żeby coś w Górniku zbudować porządnego. Mamy fajnych ludzi, oddają serce. Czy z tego będą wyniki, to nie wiem, ale ważne jest to, co powstanie za dwa, trzy, cztery, pięć lat, a nie postawić wszystko na jedną kartę, żeby coś wygrać w tym sezonie. Stadion się powoli buduje, drużyna wygrała, poza boiskiem fajnie wygląda. Jak przyjdzie jakiś nowy właściciel w zimie, to otworzy to możliwość na nowe ruchy. Jeśli nie, to i tak sobie poradzimy - zapewnił Podolski.