Manchester United i Sporting znalazły kompromis? Transfer Bruno Fernandesa jeszcze w tym tygodniu!

2020-01-22 08:50:26; Aktualizacja: 4 lata temu
Manchester United i Sporting znalazły kompromis? Transfer Bruno Fernandesa jeszcze w tym tygodniu! Fot. Bruno Fernandes I Instagram
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Daily Mail

Wygląda na to, że Manchester United powoli znalazł nić porozumienia z władzami Sportingu. Rozmowy w sprawie Bruno Fernandesa zostały wznowione, a strony liczą na szybką finalizację.

Pomocnik nie ukrywa, że chciałby opuścić Lizbonę na rzecz klubu z wyższej półki. Jego pracodawcy również nie mają wątpliwości, iż to odpowiedni moment dla ich gwiazdy, by ta wykonała kolejny krok w karierze, problem stanowią jednak finanse. „Lwy” muszą spłacić dość spore zadłużenie, a to częściowo miałaby umożliwić sprzedać Bruno Fernandesa, dlatego też lizbończycy walczą o jak najwyższą kwotę.

Wcześniej wydawało się, że „Czerwone Diabły” zapłacą łącznie 60 milionów funtów, z czego znaczną część stanowiły jednak bonusy. Gdy porozumienie zdawało się zbliżać, negocjacje zostały zerwane, ale pod naciskiem piłkarza strony ponownie zasiadły do stołu i wypracowały kompromis.

„Daily Mail” informuje, że na ten moment Manchester United jest gotowy wyłożyć z góry 47 milionów funtów. Będzie to suma rozłożona na raty, ale Sporting będzie pewny jej otrzymania. W zależności od występów zawodnika i jego nowej drużyny, suma ta może wzrosnąć do 55 milionów. Jest to o pięć milionów mniej, niż ekipa z Old Trafford oferowała wcześniej.

Wbrew pozorom jest to efekt obustronnego kompromisu. Wcześniej bowiem podstawowo na konto Sportingu miały trafić 43 miliony funtów, a 17 milionów to kwestia dodatkowych i przede wszystkim ewentualnych płatności. Z racji że Portugalczycy chcą zyskać jak najwięcej tu i teraz, Manchester United zwiększył tę część oferty o pięć milionów, ale całość obniżyć o tę samą wartość.

Lizbończycy chcieli czekać aż propozycja ponownie wywinduje do 60 milionów, ale kluby raczej poprzestaną na aktualnym stanie rzeczy. Każda ze stron liczy na jak najszybszą finalizację rozmów, a presję wywiera przede wszystkim sam piłkarz, który zdążył pożegnać się z kibicami tylko po to, żeby i tak zagrać w kolejnym spotkaniu. Manchester United jest dobrej myśli, chcąc dopiąć wszystko na ostatni guzik jeszcze w tym tygodniu.