Maradona oczekuje wzmocnień

Diego Maradona nie zamierza ustąpić i wciąż wierzy w uzyskanie pieniędzy na wzmocnienia składu Al Wasl.

Trwają dyskusje o trenerskich umiejętnościach Diego Maradony, jednak nie można mu odmówić jednego - na pewno jest magnesem na potencjalnych sponsorów. Jego zespół, Al Wasl, podpisał właśnie dwie umowy sponsorskie oraz umowę z firmą, która będzie odpowiedzialna za produkcję strojów dla drużyny z Dubaju. W zaistniałej sytuacji „boski Diego” stwierdził, że będzie niepocieszony, jeśli nie będzie mógł wzmocnić swojej drużyny zawodnikami, którzy pomogą mu zdobyć tytuł.

51-letni Argentyńczyk nie może dogadać się ostatnio z wiceprezesem zarządu Al Wasl – Marwanem bin Beyatem. Przyczyną sporu są pieniądze na transfery – pieniądze, które Maradona chce przeznaczyć na wzmocnienia, a których zarząd nie chce mu udostępnić. Obaj panowie spotkali się w celu omówienia aktualnej sytuacji w klubie oraz planów na przyszłość.

Bin Beyat na konferencji prasowej zdradził, że nowym sponsorem klubu została grupa Saif Belhasa, odpowiedzialna między innymi za finansowanie personelu, w tym samego Diego Maradony. W najbliższych dniach podobną umowę z Al Wasl ma podpisać szwajcarski wytwórca zegarków – firma Hublot. Prowadzone są również rozmowy z firmą adidas, która ma zostać producentem strojów drużyny z Dubaju.

Maradona zagroził ostatnio odejściem, a głównym powodem miały być ograniczenia budżetowe. Dziś dziękuje nowym sponsorom, wyrażając nadzieję na spełnienie swoich oczekiwań.

- Tak, to wciąż mój cel -  powiedział Maradona zapytany o to, czy nadal chce zwiększyć budżet transferowy klubu.

- Od początku postawiłem sprawę jasno i to się nie zmieniło. Zawsze chciałem być w stanie konkurować i walczyć o tytuł. Mam do tego prawo - dodał.

Al Wasl zajmuje aktualnie piąte miejsce w Pro League, ze stratą trzech punktów do czwartego Al Shabab i pięciu do Al Jazira, z którym zmierzy się w ostatnim meczu sezonu. Pierwsze trzy zespoły kwalifikują się do AFC Champions League, azjatyckiej Ligi Mistrzów.