Marcelo w coraz trudniejszym położeniu. Opcje kurczą się z dnia na dzień

34-latek bardzo chciał zostać w ekipie „Królewskich” na jeszcze jeden sezon. Carlo Ancelotti nie miał nic przeciwko, ale „nie” powiedział zarząd. W klubie uznano, że jest to odpowiedni moment na rozstanie.

Lewy obrońca w minionym sezonie został najbardziej utytułowanym piłkarzem w historii Realu Madryt i patrząc z tej perspektywy rzeczywiście trudno wyobrazić sobie lepszą chwilę. Tak oto historia Marcelo na Estadio Santiago Bernabéu dobiega końca. Gdzie wyląduje Brazylijczyk?

Jak się okazuje, to wciąż nie jest takie oczywiste. Piłkarz bada różne kierunki, ale opcji wcale mu nie przybywa.

Mówiło się o Milanie, pojawił się temat przenosin do Realu Valladolid lub Getafe, a także zainteresowanie z Turcji. Gracz wykluczył możliwość kontynuowania kariery w LaLidze albo Süper Lig. Otworzył się za to na wyjazd z Europy.

„AS” informuje, że Marcelo poprzez swoich agentów zaoferował usługi co najmniej siedmiu klubom z Major League Soccer, lecz wszystkie wykluczyły ewentualny angaż.

Na liście tej były Los Angeles Galaxy czy Los Angeles FC, czyli nowy pracodawca Garetha Bale’a.

Kontrakt 58-krotnego reprezentanta Brazylii wygasa już 30 czerwca. Wszystko wskazuje na to, że do tego czasu zawodnik nie zdoła wyjaśnić swojej przyszłości.

Defensor w koszulce „Los Blancos” rozegrał 544 spotkania, zdobył 37 bramek i zanotował 103 asysty.