Marek Papszun ma jasny cel: Chcę poprowadzić ten zespół

Marek Papszun udzielił wywiadu Markowi Wawrzynowskiemu, w którym opowiedział, co jest jego celem na następne lata.

Mistrzostwo Polski w minionym sezonie doprowadziło do tego, że Marek Papszun postanowił zrezygnować z posady trenera Rakowa Częstochowa. Schedę po nim przejął Dawid Szwarga.

Od tamtej pory szkoleniowiec był łączony z kilkoma podmiotami, ale niewiele z tego wychodziło.

Choć początkowo media spekulowały o dłuższej przerwie trenera, to on sam zapowiada, że jeśli pojawi się odpowiednia propozycja, to usiądzie do stołu.

Papszun na razie uczy się angielskiego, ale to nie posada zagraniczna jest celem jego szkoleniowej egzystencji, o czym opowiedział w rozmowie z Markiem Wawrzynowskim.

- Miło mi, że jestem wymieniany jako kandydat do reprezentacji Polski. Oby nie zostało tak na zawsze, że będę wiecznym kandydatem. Nie ukrywam, że ta posada to jest mój cel. Ale to nie zależy tylko ode mnie, muszą chcieć dwie strony, musi być odpowiedni moment i tak dalej - stwierdził.

Został on też zapytany o mecz Polski z Mołdawią.

- Czy byłem zszokowany? To piłka, takie rzeczy się zdarzają... choć przy takiej różnicy jakości drużyn to faktycznie rzadkość. Ale jak mówił trener Michniewicz, 2:0 to niebezpieczny wynik, dochodzi rozluźnienie, rywal strzelił, potem idzie za ciosem, dostaje nowej energii i dobija cię. To schemat, który się powtarza - dodał.

Cały wywiad można przeczytać w tym miejscu.