Marek Papszun mógł trafić do Śląska Wrocław?! Sensacyjnie doniesienia
2024-11-12 13:59:49; Aktualizacja: 10 godzin temuFirma Westminster podczas negocjacji w sprawie zakupu Śląska Wrocław snuła mocarstwowe plany. Według informacji Piotra Potępy przedstawiciele interesów klubu prowadzili rozmowy odnośnie możliwego zatrudnienia w roli szkoleniowca drużyny z Aleksandarem Vukoviciem oraz Markiem Papszunem.
We wczesne wtorkowe popołudnie w strukturach klubu ze stolicy województwa dolnośląskiego doszło do trzęsienia ziemi. Z funkcji trenera pierwszego zespołu oraz dyrektora sportowego zwolnieni zostali kolejno Jacek Magiera oraz David Balda.
Osób współodpowiedzialnych za fatalne wyniki wrocławskiej drużyny w ramach obecnego sezonu jest jednak więcej, a zdaniem wielu osób związanych ze Śląskiem głównym winowajcą aktualnego stanu rzeczy jest właściciel, czyli miasto.
Dyskusje na temat potencjalnego przejęcia klubu przez prywatnego inwestora trwają od dłuższego czasu. W ciągu ubiegłych miesięcy kandydatem do zakupu udziałów wydawała się firma Westminster Polska.Popularne
Ostatecznie spółka z branży nieruchomości będąca częścią niemieckiej Grupy Westminster nie złożyła jednak oficjalnej oferty w tej sprawie. W komunikacie opublikowanym przez urząd miasta można było wówczas przeczytać, że to efekt rzekomej zmiany wartości klubu względem zeszłorocznych szacunków. Miała ona wywindować z 45 milionów złotych do łącznie 53-55 milionów złotych.
Teraz okazuje się, że potencjalny nowy właściciela snuł mocarstwowe plany.
Według doniesień Piotra Potępy firma Westminster Polska zamierzała zatrudnić w roli szkoleniowca pierwszego zespołu Aleksandara Vukovicia lub Marka Papszuna. Z oboma trenerami prowadzone były nawet rozmowy.
Ten pierwszy pracuje obecnie w Piaście Gliwice, gdzie funkcję opiekuna drużyny pełni od października 2022 roku. Wcześniej pracował w Legii Warszawa.
Natomiast Papszun pozostawał w tamtym okresie bezrobotny po tym, jak latem ubiegłego roku postanowił opuścić stanowisko szkoleniowca w Rakowie Częstochowa. Finalnie od tego sezonu znów odpowiada on za wyniki jednokrotnego mistrza Polski.