Marek Papszun na meczu Ekstraklasy. Nie zapomniał!
2024-04-28 18:03:18; Aktualizacja: 6 miesięcy temuMarek Papszun pojawił się na sobotnim meczu Ekstraklasy pomiędzy Widzewem Łódź a Rakowem Częstochowa, co rzecz jasna wywołało niemałe zamieszanie wokół 49-latka. Tym bardziej że Piotr Koźmiński sugerował, iż szkoleniowiec chętnie wróciłby na ławkę trenerską.
Marek Papszun pozostaje bez pracy praktycznie od roku. Po zdobyciu z Rakowem Częstochowa mistrzostwa Polski, postanowił rozstać się z tym klubem w celu poszukania nowych wyzwań. W międzyczasie łączono go między innymi z drużyną narodową czy zagranicznymi klubami.
W obu przypadkach na razie jednak niewiele wynikło, dlatego pojawiają się ostatnio coraz to nowe pogłoski w kwestii jego przyszłości. Ostatnio na antenie Meczyki.pl mówił o nim Piotr Koźmiński.
- Mówimy o karuzeli i szybkim powrocie, ale popatrzcie na trenera Papszuna. Ja nie wiem, ale trener to się już raczej rwie do pracy. Chciałby wrócić do pracy, ale gdzie? Ta zagranica od początku... Polska myśl szkoleniowa nie jest pierwszą, po którą sięgają kluby. Jakie masz zatem opcje na sezon? - stwierdził.Popularne
Wygląda więc na to, że szkoleniowiec powoli chciałby wrócić do zawodu. Czy w takim wypadku w obliczu braku lukratywnych ofert zza granicy, poszuka zatrudnienia w Polsce?
Na ten moment ciężko ferować, natomiast ostatnio coraz częściej pojawia się na meczach Ekstraklasy. Blisko dwa tygodnie temu odwiedził starcie Rakowa Częstochowa z Legią Warszawa, natomiast w sobotę obejrzał mecz swojej byłej drużyny z Widzewem Łódź (1-0). Potyczkę obserwował w doborowym towarzystwie, bo obok znalazł się Przewodniczący Rady Nadzorczej Rakowa Częstochowa, Wojciech Cygan.
Zostawić ich samych...#WIDRCZ pic.twitter.com/agBm5u1Sfl
— Polski Ligowiec (@polski_ligowiec) April 27, 2024
Papszun znowu na meczu Rakowa, tym razem w Łodzi. Czyżby szykował się powrót?
— Kamil 🤠 ✝️ (@Optymistycznyy) April 27, 2024
Coś często pan Marek ostatnio na meczach Rakowa. Na pewno dużo częściej niż wcześniej :) pic.twitter.com/MKEsM9Fe1r
— Kuba Seweryn (@KubaSeweryn) April 27, 2024