Mecze Arsenal - Everton i Liverpool - Wolverhampton bez transmisji... w Anglii. Drugi taki przypadek w sezonie

2023-03-01 12:35:38; Aktualizacja: 1 rok temu
Mecze Arsenal - Everton i Liverpool - Wolverhampton bez transmisji... w Anglii. Drugi taki przypadek w sezonie Fot. Shutterstock
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Daily Mirror

Żaden z trzech podmiotów posiadających prawa do transmitowania rozgrywek Premier League na terenie Anglii nie pokaże zaległych spotkań pomiędzy Arsenalem a Evertonem i Liverpoolem a Wolverhampton - poinformował Colin Millar z „Daily Mirror”.

Śmierć królowej Elżbiety II spowodowała wprowadzenie żałoby narodowej na terenie Wielkiej Brytanii. W związku z tym Premier League zdecydowała się na odwołanie całej siódmej kolejki zmagań zaplanowanej na 10 i 11 września ubiegłego roku.

Następnie rozpoczęto poszukiwania dziur w kalendarzu, gdzie można by było upchnąć rozegranie poszczególnych meczów. Do tej pory udało się odrobić trzy z dziesięciu zaległości.

W środowy wieczór 1 marca będziemy mieli za sobą już połowę odrobionych zaległości, ponieważ tego dnia dojdzie do pojedynków Arsenalu z Evertonem oraz Liverpoolu z Wolverhampton.

Żadnego z tych starć nie zobaczą widzowie w Anglii, mimo że prawa do transmitowania najważniejszych rozgrywek w kraju posiadają Sky Sports, BT Sport oraz Amazon Prime Sport (podzielone między siebie).

Wymienione podmioty zostały zobligowane do pokazywania w swoich kanałach tylko części z możliwych do zrelacjonowania spotkań (53 procent), by w ten sposób zachęcić kibiców do odwiedzania stadionów.

Dlatego z wyprzedzeniem dokonują wyboru meczów i nie mogą go później zmienić, nawet po nastaniu różnego rodzaju okoliczności, które powodują odwołanie czy przeniesienie poszczególnych pojedynków.

Wymienione starcia z siódmej kolejki nie znalazły się w ofercie żadnego z nadawców. Dlatego teraz kibice z Anglii mogą próbować je obejrzeć tylko z wysokości trybun lub w sposób nielegalny za pośrednictwem pirackich streamów.

Obowiązujący przepis jest przestarzały i został wprowadzony w momencie popularyzowania transmisji ligowych meczów w telewizji.

Wówczas obawy związane z opuszczeniem stadionów przez widzów miały rację bytu. W obecnych czasach powoduje on więcej szkód niż pożytku, ale mimo rosnącej fali sprzeciwu nie został do tej pory zmieniony.

Wcześniej z identycznych względów nie został pokazany zaległy mecz Manchesteru United z Leeds United.

Widzowie w Polsce mogą obejrzeć oba spotkania bez konieczności posiłkowania się nielegalnymi transmisjami.

Pierwszy z nich pomiędzy Arsenalem a Evertonem (1 marca o godzinie 20:45) pokaże Viaplay oraz Canal+ Sport.

Z kolei drugi z udziałem Liverpoolu i Wolverhampton (1 marca o godzinie 21:00) będzie można zobaczyć na platformie Viaplay, która posiada w naszym kraju sto procent praw do Premier League.