Media: Dlatego Buffon odmówił Barcelonie

2017-11-21 13:51:21; Aktualizacja: 7 lat temu
Media: Dlatego Buffon odmówił Barcelonie Fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Mundo Deportivo

„Mundo Deportivo” wspomina czasy, kiedy FC Barcelona poważnie zabiegała o Gianluigiego Buffona.

W środę wieczorem Juventus z Buffonem w bramce zmierzy się z „Blaugraną” w meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów. Z tej okazji katalońskie „Mundo Deportivo” wraca wspomnieniami do lata 2001 roku. Wtedy to bowiem Barcelona mogła pozyskać legendarnego golkipera, gdy ten grał jeszcze dla Parmy.

Dziennik informuje, że strony miały ze sobą dość bliskie kontakty, a „Dumie Katalonii” bardzo zależało na sprowadzeniu świetnie rokującego golkipera. Mimo kuszących ofert nie udało się jednak przekonać Włocha, który grzecznie odmówił. Powodem jego decyzji był fakt, iż szybciej porozumiał się z nim Juventus, a popularny „Superman” nie chciał złamać danego słowa, o czym poinformował ekipę z Camp Nou.

Buffon zdecydował się jednak podziękować za zainteresowanie i uczynił to w dość nietuzinkowy sposób. Ówczesny prezydent klubu Joan Gaspart otrzymał od Gigiego... pocztówkę. Włoch napisał na niej: „Z wyrazami sympatii, prezydentowi Joanowi Gaspartowi”. Kartka miała być swego rodzaju pamiątką po negocjacjach.

Koniec końców bramkarz trafił do Juventusu, gdzie został legendą, ale także najdroższym golkiperem w historii. Buffon również nie ukrywał, że mógł grać w Barcelonie. Wyznał, że do wybrania „Starej Damy” przekonał go ojciec, ale kierował nim również fakt, iż w tamtym czasie „Blaugrana” nie prezentowała tak wysokiego poziomu jak obecnie.

Co ciekawe, Buffon nie był wtedy jedynym zawodnikiem obserwowanym przez Barcelonę we Włoszech. Kiedy jego transfer nie doszedł do skutku, „Barça” zgłosiła się do Fiorentiny po Francesco Toldo. Negocjacje zmierzały w dobrym kierunku, ale Katalończycy zdecydowali się jednak przeznaczyć pieniądze na transfer Javiera Savioli. Toldo przeniósł się do Interu. Na celowniku „Blaugrany” był również Lilian Thuram z Parmy, ale, tak jak w przypadku Buffona, lepszy okazał się Juventus.