Od kiedy Álvaro Morata zdecydował się na odejście z Realu Madryt do Chelsea, by otrzymywać więcej szans na grę, w kadrze „Królewskich” brakuje napastnika, który mógłby rywalizować o miejsce w wyjściowej jedenastce z Karimem Benzemą. W zespole Zidane’a znajduje się co prawda Borja Mayoral, ale na razie nie jest on snajperem mogącym zagrozić pozycji Francuza.
Głównym celem transferowym dla Realu Madryt jest w tej chwili Harry Kane. Anglik już podczas dwóch sezonów z rzędu sięgnął po koronę króla strzelców Premier League, dlatego jego sprowadzenie wymagałoby bardzo dużych nakładów finansowych. W brytyjskich mediach mówi się nawet, że Tottenham żąda za 24-latka 200 milionów funtów. Jeżeli taki transfer doszedłby do skutku, to snajper zostałby najdroższym zawodnikiem na świecie.
Według „Sport Mediaset”, prezydent madryckiej drużyny, Florentino Pérez, zmienił swój główny cel transferowy. Teraz na szczycie listy miał się znaleźć Mauro Icardi. Argentyńczyk jest znacznie tańszy od Anglika, bo jego sprowadzenie wiązałoby się z wydaniem „zaledwie” 110 milionów euro, a sam piłkarz zarobiłby pięć milionów euro za sezon.
Jak poinformowali włoscy dziennikarze, Hiszpanie spróbują kupić Icardiego latem przyszłego roku. Co ciekawe, 24-latek już raz w przeszłości odmówił Realowi Madryt. Argentyńczyk wychował się w Hiszpanii, gdzie w młodości reprezentował barwy UD Vecindario. Gdy miał piętnaście lat zgłosiła się po niego Barcelona oraz „Królewscy”, a on wybrał ten pierwszy zespół. W „Dumie Katalonii” spędził trzy lata, nim zdecydował się na odejście do Sampdorii.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
