Miał pobić rekord transferowy Pogoni Szczecin, teraz przeżywa dramat. Gigantyczny pech po ośmiu minutach

2025-08-10 13:07:01; Aktualizacja: 2 godziny temu
Miał pobić rekord transferowy Pogoni Szczecin, teraz przeżywa dramat. Gigantyczny pech po ośmiu minutach Fot. IMAGO/PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Preußen Münster | Bild

Pogoń Szczecin podczas poszukiwania nowego defensora zwróciła uwagę na Antonio Tikvicia z Watfordu. Ostatecznie utalentowany Chorwat dołączył do Preußen Münster. Niestety, już podczas debiutu zerwał więzadło krzyżowe. Przed nim bardzo długa przerwa...

Pogoń zgodnie z zapowiedziami nowych włodarzy ruszyła po transfery. Formację defensywną zespołu wzmocnił Marian Huja. Jeszcze nie tak dawno informowano, że szczecinianie pracują nad sprowadzeniem innego, ciekawego gracza.

„Duma Pomorza” negocjowała transfer Antonio Tikvicia z Watfordu. Mowa o młodzieżowym reprezentancie Chorwacji, który w przeszłości szkolił się w Eintrachcie Frankfurt, grał w rezerwach Bayernu Monachium, zaliczyła dwa występy dla Udinese Calcio, a potem dołączył do Watfordu.

Pogoń rozważała transfer definitywny 21-latka, który mógłby zagościć na szczycie rankingu jej największych zakupów.

Ostatecznie defensor wzmocnił Preußen Münster z drugiej ligi niemieckiej.

Tikvić dostał szansę do debiutu już w pierwszej kolejce na zapleczu Bundesligi. W starciu z Karlsruher pojawił się na murawie w 68. minucie. Niestety, osiem minut później musiał opuścić boisko.

Jak udało się ustalić po dokładnych badaniach, Chorwat miał ogromnego pecha. Doszło u niego do całkowitego zerwania więzadła krzyżowego przedniego. Po przeprowadzonej operacji czeka go długa, trwająca ponad siedem miesięcy rehabilitacja.

Optymistyczny scenariusz zakłada powrót do grania na początku marca przyszłego roku.