Mistrzostwo MLS na pożegnanie Becksa ze Stanami
2012-12-02 18:59:52; Aktualizacja: 11 lat temuWe wczorajszym finale MLS Cup 2012 David Beckham poprowadził swoje Los Angeles Galaxy do wygranej z Houston Dynamo. Było to godne geniusza zakończenie przygody z USA.
Finał rozegrano na domowym obiekcie Galaxy – Home Depot Center w Carson. Bramki dla mistrzów strzelali Omar Gonzalez, Landon Donovan i Robbie Keane (ci dwaj ostatni z karnego). Do przerwy prowadziło Houston, ale w drugiej połowie przygniatająca przewaga LA skutkowała 3 bramkami i dała gospodarzom finału mistrzostwo Stanów Zjednoczonych. Beckham rozegrał niemal całe spotkanie; w 95. minucie Bruce Arena ściągnął genialnego pomocnika, aby dać szansę kibicom na owację na stojąco.
„Becks” po 5 latach w Galaxy (z kilkumiesięczną przerwą na grę w Milanie) prawdopodobnie wróci do Europy. 37-latek ma kilka ofert, w tym jedną sensacyjną z AS Monaco. Anglik ma zamiar kontynuować grę w piłkę, a to świetna informacja dla wszystkich jego fanów, bo oglądanie spotkań w USA było jednak znacznie utrudnione. W ciągu 5 sezonów dwukrotnie został mistrzem MLS, dla Galaxy rozegrał 123 mecze, w których zdobył 20 goli (większość z nich była przepięknej urody), zaliczył 42 asysty, obejrzał 35 żółtych kartek, a łącznie przebywał na boisku przez 10 174 minuty.
Według Dona Garbera, komisarza MLS, możliwy jest dalszy udział Beckhama w życiu Major League Soccer, ale już w roli współwłaściciela lub nawet właściciela któregoś z klubów (to już jednak po zakończeniu kariery; jedyna opcja, którą Beckham odrzuca na wstępie to klub z Nowego Jorku). Są to jednak bardzo wstępne ustalenia i do konkretów jeszcze daleko. Beckham potwierdził chęć swojego dalszego wkładu w rozwój piłki w Stanach, a sam Garber stwierdził, że ani trochę nie żałuje sprowadzenia „Becksa” do MLS.