Młode talenty: cz. 65 [Yano Ananidze]

Gruzja nie jest mekką piłkarskich talentów. Od czasu do czasu dostarcza jednak na europejski rynek solidnego zawodnika. Po Szocie Arweładze i Kabacherze Kaładze przed szansą na ciekawą karierę staje Jano Ananidze. Czy przebije osiągnięcia swoich rodaków?

Mały Jano na świat przyszedł już w niepodległej Gruzji - 12 października 1992 roku. Od samego początku jego piłkarska kariera układa się bardzo dobrze. W swojej ojczyźnie Ananidze przebywał tylko do trzynastego roku życia. Już wtedy wyróżniał się na tyle dobrą grą, że szybko do siebie ściągnęło go Dynamo Kijów. Kraje leżące na wschód od centrum Europy to zresztą naturalny kierunek futbolowych migracji z Gruzji, do której praktycznie nie zaglądają kluby z zachodu kontynentu bądź wysp.

W młodzieżowych drużynach w Kijowie Ananidze błyszczał na tyle, że już po pół roku do Dynama wpłynęło kilka ofert dla niego. Wreszcie młody pomocnik lub napastnik znalazł się w kręgu zainteresowań nie tylko ekip z dawnego ZSRR, lecz również z Niemiec. Swoje zapytania przysłały wtedy Bayern Monachium i Borussia Dortmund. Ostatecznie jednak w 2007 roku Ananidze zakotwiczył w Spartaku Moskwa.

Kluczowy etap dotychczasowej kariery Gruzina miał miejsce latem zeszłego roku. Wówczas to Walery Karpin przeniósł ówczesnego 16-latka z zespołu juniorów do pierwszej drużyny Spartaka. Zaowocował wyjazd treningowy do Austrii, gdzie Ananidze przebywał gościnnie, lecz wypadł bardzo dobrze. Filigranowy napastnik zaczął szybko dziękować za zaufanie ze strony swojego szkoleniowca. Już w lipcu 2009 strzelił swoją pierwszą bramkę w dorosłej piłce, przeciw zespołowi z zaplecza ekstraklasy Krasnodorowi. Natomiast siedem dni po swoich siedemnastych urodzinach trafił w lidze, w derbach Moskwy z Lokomotiwem. Stał się też wtedy najmłodszym graczem, który zdobył gola w lidze rosyjskiej.

Ananidze, oczywiście, od kilku lat pozostaje pupilem kolejnych szkoleniowców zespołów młodzieżowych reprezentacji Gruzji. Kolejni trenerzy, coraz starszych zespołów, chcą go mnieć pod swoimi skrzydłami. Był już podporą kadr U-17 i U-21. Teraz zaś jest już najczęściej uwzględniany w czasie powołań do seniorskiej reprezentacji, w której zagrał dotąd dwukrotnie.

Gruzin ma za sobą udane wejście do dorosłej piłki. W Spartaku, mimo niespełna osiemnastu lat, wystąpił już w 19 meczach i zdobył 4 gole. Jego rodacy mają prawo wierzyć, że Ananidze przebije osiągnięcia Arweładze i Kaładze. Start do międzynarodowej kariery ma za sobą wszak lepszy od wspomnianej dwójki.