Mourinho: Pieniądze robią różnicę

2017-12-30 09:17:49; Aktualizacja: 6 lat temu
Mourinho: Pieniądze robią różnicę Fot. Transfery.info
Dawid Kurowski
Dawid Kurowski Źródło: Sky Sports

Portugalski menadżer przyznał, że ciężko mu rywalizować z klubami wydającymi wielkie pieniądze, jak Manchester City i Paris Saint-Germain.

Podczas poprzedniego okna transferowego Paris Saint-Germain kompletnie zachwiało stabilnością na rynku transferowym, dokonując dwóch wielkich transferów. Najpierw do wicemistrzów Francji dołączył za 222 miliony euro Neymar z Barcelony, a później na zasadzie wypożyczenia z obowiązkiem wykupu Kylian Mbappe. Francuz będzie kosztował 180 milionów euro.

Pep Guardiola od momentu przyjścia do Manchesteru City zupełnie przebudował skład, by posiadać zawodników przystosowanych do grania jego stylem. Tylko poprzedniego lata między innymi na ten cel przeznaczono ponad 220 milionów funtów.

Przez dwa lata były szkoleniowiec Barcelony wydał na wzmocnienia drużyny 391 milionów funtów, w co wliczają się również transakcje z udziałem młodych graczy przeznaczonych do wypożyczenia. W tym czasie Jose Mourinho wydał blisko 319 milionów funtów, kontraktując między innymi Paula Pogbę, Romelu Lukaku i Zlatana Ibrahimovicia jako wolnego zawodnika, ale Portugalczyk ma poczucie niesprawiedliwości.

- Trudno jest rywalizować, ale nie jest to możliwe. Gdy klub nie ma nieograniczonych możliwości finansowych i nie wydaje pieniędzy, nastawiając się na natychmiastowy sukces, jedynym rozwiązaniem jest cierpliwość, spokój i czas.

- Myślę, że w następnym sezonie sprowadzimy dwóch lub trzech zawodników. Ale też stracimy dwóch lub trzech. Nie doznamy dramatycznego spadku jakość lub wzrostu.

- Gdy Jurgen Klopp przyszedł do Liverpoolu, zaufał przeświadczeniu, że jest dobrym trenerem. Oczywiście jest nim, ale zdał sobie sprawę, że to nie wystarczy do wygrania mistrzostwa, Ligi Mistrzów i innych trofeów.

- Dlatego teraz możecie zobaczyć transfer Naby’ego Keity, który będzie w Liverpoolu przyszłego lata i Virgila van Dijka. Zdali sobie sprawę, że muszą dołączyć do tego szalonego rynku. Jeżeli zaoferowaliby 40 milionów funtów, Southampton nie sprzedałoby tego zawodnika. Niektóre kluby mają ograniczone wydatki, inne się nie ograniczają.

- Czego dokonało poprzedniego lata Paris Saint-Germain, sprowadzając Neymara i Mbappe? Mają dwóch spośród czterech prawdopodobnie najlepszych ofensywnych zawodników na świecie. Obu na raz. Poza tym graczy pokroju Di Marii, Draxlera, Pastore czy Lucasa Moury, którzy są ich drugim wyborem. Pieniądze robią różnicę.

- Klub zainwestował wiele pieniędzy. Problemem nie są pieniądze zainwestowane przez nas, ale pieniądze zainwestowane przez inne drużyny.

- To problem, że  zespoły z lepszym składem, równowagą w kadrze, większą liczbą opcji wciąż inwestują. Gdy my w poprzednich dwóch latach sprowadzaliśmy nowych graczy, to po to, by zastąpić kogoś odchodzącego.

- Jeśli następnego lata pozyskamy pomocnika, to w celu zastąpienia Michaela Carricka. Michael to fenomenalny zawodnik, jednak w obecnym sezonie nic nam nie dał. On zbliża się do zakończenia kariery.

- Więc transfer pomocnika przyszłego lata nie pomoże we wzmocnieniu drużyny. Będzie miał na celu zastąpienie Carricka. By poprawić jakość naszej kadry potrzebowalibyśmy sprowadzenia dwóch graczy na tę pozycję.

- Rywalizacja jest bardzo trudna. Myślicie, że klub może wydać 600 milionów funtów na sześciu zawodników po 100 milionów? Nie może tego zrobić i nie mogę oczekiwać, że to zrobi, więc nie jestem dla niego krytyczny. Można łatwo zaobserwować jak wygląda rynek, szczególnie dla wielkich drużyn.

- Nie odbierając nic Manchesterowi City, Pepowi, jego sztabowi i zawodnikom - bo zasługują na wiele pochwał za to, czego dokonali – Pep przyszedł do drużyny i miał angielskiego bramkarza. Nie spodobał mu się, więc kupił bramkarza Barcelony. Ten też mu się nie spodobał, więc kupił bramkarza Benfiki. Czy możemy sprowadzić sześciu lub siedmiu zawodników w jednym okienku? Nie wydaje mi się – powiedział Mourinho.