Mourinho wspomina historię z koszem na brudne ubrania. „Prawie umarłem!”
2019-01-20 17:21:49; Aktualizacja: 5 lat temuJosé Mourinho w rozmowie z beIN Sports opowiedział o historii z koszem na brudne ubrania, która miała miejsce w 2005 roku.
Portugalczyk pracował wtedy w Chelsea. „The Blues” mierzylisię w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z Bayernem. Przed meczem numerjeden Mourinho został ukarany przez UEFA za krytykę Andersa Friska (prowadził wcześniejsze spotkanie londyńczyków z Barceloną) i nie mógł prowadzić drużyny z ławki, a także kontaktować sięz nią w przerwie. „The Special One” znalazł jednak nato sposób.
- Podstawowa rzecz jest taka, że Chelsea grałabardzo ważny mecz w Lidze Mistrzów. Musiałem być ze swoimizawodnikami... I byłem.
- Wszedłem do szatni jakoś w ciągudnia, koło południa. Chciałem tam być, gdy piłkarze zacznąprzyjeżdżać na stadion. Nikt mnie nie widział. Problemem byłotylko jej opuszczenie.
- Znacie Stewarta Bannistera, kitmanaChelsea. No więc Stewart schował mnie w koszu. Był metalowy itwardy. Po prostu do niego wszedłem. Wieczko było trochę otwarte.Gdy wyjechał poza szatnię, ludzie z UEFA desperacko mnie jednakszukali. W pewnym momencie więc je zamknął. Nie mogłem oddychać.
- Prawie umarłem. Mówię serio. Byłem bliski śmierci! -przyznał Mourinho, który w trakcie spotkania najprawdopodobniejkomunikował się również ze swoim asystentem, Ruim Farią, przezsłuchawkę.
Chelsea pokonała w tamtym meczu Bayern 4:2. Wrewanżu lepsi okazali się monachijczycy (3:2), ale to „The Blues”awansowali do półfinału. Tam wyeliminował ich Liverpool.