Napoli ponownie po Hirvinga Lozano

2019-07-31 10:23:41; Aktualizacja: 5 lat temu
Napoli ponownie po Hirvinga Lozano Fot. Instagram
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Alfredo Pedullà

Hirving Lozano po raz kolejny znalazł się celowniku Napoli, które po fiasku w sprawie Jamesa Rodrígueza chce wznowić negocjacje z PSV Eindhoven.

Meksykanin trafił na listę życzeń „Błękitnych” wiele miesięcy temu, a przez pewien czas wydawało się, że transfer jest praktycznie przesądzony. Wicemistrzowie Włoch mieli przelać na konto „Rolników” 40 milionów euro, a następnie skrzydłowy złożyłby podpis pod pięcioletnim kontraktem, jednak na przeszkodzie do finalizacji całej operacji stanęły wymagania Napoli odnośnie przekazania pełni praw do wizerunku. Na to nie wyraził zgody 24-latek, który koszulkę swojej reprezentacji przywdziewał 35 razy. Tym samym temat jego transferu upadł.

W międzyczasie ekipa z Neapolu rozpoczęła negocjacje z Realem Madryt w sprawie pozyskania Jamesa Rodrígueza i podobnie jak w przypadku Hirvinga Lozano, także wydawało, że wkrótce Kolumbijczyk wyląduje na Półwyspie Apenińskim. Jak na razie jednak „Królewscy” nakazali mu wrócić do siedziby klubu i rozpocząć treningi. W kuluarach mówi się, że Florentino Pérez ma żal do Aurelio De Laurentiisa o ujawnianie kulisów negocjacji pomiędzy oboma klubami i krytykowanie jego zachowania, dlatego przeprowadzenie transferu z pewnością nie będzie łatwe.

Biorąc to pod uwagę, Napoli postanowiło spotkań się z Mino Raiolą i porozmawiać z nim na temat możliwości wznowienia negocjacji dotyczących przeprowadzki zawodnika PSV Eindhoven. Co prawda po ostatnich wyczerpujących rozmowach w sprawie transferu Kostasa Manolasa, relacje pomiędzy włoskim klubem a agentem nie są najlepsze, lecz coraz więcej wskazuje na to, że strony ponownie nawiążą współpracę. Napoli liczy, że tym razem uda się pozyskać autora 21 trafień i 12 asyst z ubiegłej kampanii, który w tym sezonie nie ma co liczyć na grę w fazie grupowej Ligi Mistrzów w bieżącym klubie. „Rolnicy” odpadli bowiem z eliminacji na etapie II. rundy, przegrywając w dwumeczu z FC Basel.