„Nasz sukces nie sprowadza się do pieniędzy. Gdzie reszta?” Pep Guardiola wymienił kluby, które powinny liczyć się w walce o mistrzostwo z Manchesterem City

2024-05-14 08:02:35; Aktualizacja: 1 miesiąc temu
„Nasz sukces nie sprowadza się do pieniędzy. Gdzie reszta?” Pep Guardiola wymienił kluby, które powinny liczyć się w walce o mistrzostwo z Manchesterem City Fot. Mark Cosgrove/News Images/SIPA USA/PressFocus

Podczas konferencji prasowej poświęconej zaległemu meczowi z Tottenhamem w Premier League Pep Guardiola nawiązał do Manchesteru United, Chelsea i Arsenalu jako klubów, które przez ostatnie lata powinny być w stanie strącić Manchester City z mistrzowskiego tronu.

„Obywatele” znajdują się już tylko od dwa zwycięstwa od obrony tytułu. We wtorkowy wieczór o trzy punkty powalczą jednak na przeklętym dla nich obiekcie Tottenham Hotspur Stadium. Z kolei w niedzielę na zakończenie zmagań zmierzą się u siebie z West Hamem United.

To aż nie do wiary, ale podczas czterech wizyt w północnym Londynie w lidze City nie zdobyli ani jednej bramki na terenie „Kogutów”.

Zeszłoroczny zwycięzca Ligi Mistrzów podtrzymuje hegemonię w Anglii od trzech poprzednich kampanii. Niektórzy zarzucają klubowi, że to przez nich rozgrywki stały się nudne dzięki wykorzystywaniu ogromnych nakładów finansowych. Szkoleniowiec kompletnie nie kupuje takiego argumentu.

– Nudny wyścig o mistrzostwo? Wcale nie. Zanim ktoś powie, że nasz sukces należy sprowadzać tylko do pieniędzy, to Manchester United, Chelsea i Arsenal przez ostatnie pięć lat wydawały tak samo dużo, co my. Te kluby powinny zawsze w nim uczestniczyć, ale tak nie jest – odparł Hiszpan.

Manchester City pod wodzą Katalończyka na wyciągnięcie ręki ma też spektakularne osiągnięcie w postaci czwartej mistrzowskiej korony z rzędu. Tego nie dokonał żaden inny klub w historii angielskiej piłki.

– Tak naprawdę na starcie tego sezonu w ogóle o tym nie myśleliśmy. Kiedy jednak w lutym, marcu i kwietniu nadal byliśmy w czołówce, ta sprawa ciągle uwiera nasze głowy. Nikt tego nie dokonał: Liverpool w latach 80-tych, Manchester United Sir Aleksa Fergusona w 90-tych, Chelsea Romana Abramowicza z José Mourinho, ani Arsenal Arsène'a Wengera. To pokazuje, jak trudne jest to wyzwanie – podkreślił.