Neymar-gate ciąg dalszy. Wniosek o dwa i pięć lat więzienia!
2016-11-23 16:49:56; Aktualizacja: 8 lat temuSprawa kontrowersji towarzyszących transferowi Neymara do Barcelony w dalszym ciągu nie została zakończona.
Hiszpańska prokuratora nie odpuszcza i zamierza doprowadzić, do ukarania - jej zdaniem - winnych. Całe zamieszanie dotyczy oczywiście przeprowadzki Brazylijczyka do Katalonii, która miała miejsce w 2013 roku. Wówczas miało dojść do korupcji i oszustw. To właśnie te zarzuty są stawiane piłkarzowi, choć nie tylko jemu.
Oskarżyciele wnioskują o dwa lata pozbawienia wolności dla gwiazdora "Blaugrany". Ponadto chcą nałożyć na niego trzyletni zakaz działalności w przemyśle i handlu, każąc dodatkowo grzywną w wysokości aż 10 milionów euro. Identycznych sankcji prokuratorzy domagają się względem ojca piłkarza, który miał duży udział przy całej transakcji.
Co ciekawe, kara miałaby spotkać także matkę Neymara, która miałaby zostać skazana na rok pozbawienia wolności oraz otrzymałaby pozostałe kary nałożone na jej syna i męża. Popularne
To oczywiście nie koniec. Najostrzejsze sankcje miałyby spotkać Barcelonę i Sandro Rosella, który rządził klubem, gdy finalizowano transfer.
W sprawie byłego prezydenta prokuratorzy apelują aż o pięć lata pozbawienia wolności plus trzyletni zakaz działalności w handlu i przemyśle oraz grzywnę w wysokości 10 milionów euro. Wniosek dotyczący Barcelony traktuje o 7 milionach euro grzywny. Ponadto codziennie przez dwa lata Barcelona miałby płacić jeszcze 2000 euro.
Zarzuty również Santosu, który miałby otrzymać tylko pierwszą część kary, którą prokuratorzy chcą nałożyć na mistrza Hiszpanii.
Jednocześnie swoje własne roszczenia przedstawiła firma DIS, która posiadała w przeszłości 40% praw do karty zawodniczej Neymara. To właśnie ona miała zostać oszukana, nigdy nie otrzymując pieniędzy z tytułu transferu napastnika do Barcelony. Jej przedstawicieli żądają ośmiu lat więzienia dla Rosella i Bartomeu oraz pięciu dla piłkarza wraz z rodzicami.