„Nie może sobie na to pozwalać”. Trener Chelsea podnosi poprzeczkę Cole'owi Palmerowi

2024-11-03 10:15:39; Aktualizacja: 1 miesiąc temu
„Nie może sobie na to pozwalać”. Trener Chelsea podnosi poprzeczkę Cole'owi Palmerowi Fot. Mark Cosgrove/News Images/SIPA USA/PressFocus
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Chelsea FC

Po transferze z Manchesteru City do Chelsea latem poprzedniego roku Cole Palmer błyskawicznie stał się niekwestionowaną gwiazdą zespołu. Choć 22-latek rozwija się w niesamowicie szybkim tempie, trener Enzo Maresca zwrócił mu uwagę na wyzwanie, z którym często musi się mierzyć w trwającej kampanii.

Ofensywny pomocnik nieoczekiwanie wziął na siebie największy ciężar odpowiedzialności za zdobywanie bramek oraz posyłanie kluczowych podań. Wybrany niedawno najlepszym angielskim zawodnikiem roku w plebiscycie FA (Angielskiego Związku Piłki Nożnej) zanotował dotychczas 32 trafienia i 20 asyst w 56 meczach.

Na EURO 2024 także udowodnił, że zasługuje na większe zaufanie w reprezentacji. Ówczesny selekcjoner Gareth Southgate stawiał na niego jedynie z ławki, a i tak odegrał kluczową rolę, zaliczając finalne podanie do Ollie'ego Watkinsa dające awans do finału. Później w nim jako jedyny z „Trzech Lwów” wpisał się na listę strzelców, co jednak nie wystarczyło do sięgnięcia po trofeum.

Z obserwacji zatrudnionego przed tym sezonem włoskiego szkoleniowca Chelsea wypłynął ważny element, nad którym Palmer powinien popracować. Taktyk zwierzył się z tego na konferencji prasowej.

– Kolejny krok, jaki Cole powinien wykonać, to unikanie frustracji, gdy plan drużyny przeciwnej zakłada indywidualne krycie. Nie może sobie na to pozwolić – wyjaśnił na wstępie Maresca.

– Jeśli tak się dzieje, powinien to traktować jako komplement. Wszyscy najlepsi zawodnicy na świecie są kryci indywidualnie przez danego zawodnika. Jeszcze przed rokiem, kiedy Cole przychodził do Chelsea, nie był tak znany, więc rywale nie mieli powodów, aby zamartwiać się nim na tamtym etapie – rozwinął wątek.

– W tym sezonie jest już inaczej przez pryzmat tego, co Cole zrobił w poprzednim. Teraz musi się przyzwyczajać do tego, że będzie kryty. To dla niego kolejny krok. Musi wiedzieć, że będzie coraz trudniej i należy sobie radzić w takich sytuacjach. Nie mam wątpliwości, że będzie w stanie to zrobić, bo to wyjątkowy zawodnik – podsumował.

Palmer powraca do rodzinnego Manchesteru, gdzie szkolił się w akademii derbowego rywala United. W bezpośrednich pojedynkach jako zawodnik „The Blues” strzelił „Czerwonym Diabłom” aż cztery gole w dwóch występach.

Pierwszy gwizdek na Old Trafford wybrzmi o 17:30.