Nieznana twarz Tetteha. „To najpiękniejszy widok na świecie. By to zrozumieć, musisz urodzić się w Afryce”
2017-11-21 14:28:20; Aktualizacja: 7 lat temuWiększość kibiców kojarzy Abdula Aziza Tetteha głównie z brutalnymi faulami. Poza murawą pomocnik Lecha Poznań ma jednak zupełnie inną twarz, o co podpytał go Sport.pl.
Ghańczyk trafił do klubu zWielkopolski w 2015 roku i od tamtej pory rozegrał 81 oficjalnychspotkań w jego koszulce, sięgając z „Kolejorzem” poSuperpuchar Polski. W ekstraklasie 27-latek ma łatkę boiskowegobrutala. Tetteh ma już na koncie m.in. bardzo ostre wejścia w nogiTakafumiego Akahoshiego, Fiodora Černycha czy też Arkadiusza Recy.Jak patrzy na styl swojej gry sam zawodnik?
- W lidze jestwielu chłopaków, którzy grają znacznie agresywniej ode mnie. Aleto ja jestem tym złym. Zanim jeszcze wyjdę z tunelu, sędziowie jużtrzymają dla mnie żółtą kartkę. (…) Reca? Przecież niechciałem go zabić. Gdybym chciał, to gwarantuję, że Arek niewstałby o własnych siłach. A on wstał i grał dalej, do końca.Przyznaję, że na chwilę zgasło mi światło, ale nie planowałemzrobić mu krzywdy - przyznał Tetteh.
Sport.pl zapytał go również o pewienzwyczaj, a mianowicie zbieranie zużytych butów i innego sprzętupiłkarskiego. Po co robi to pomocnik?
- Żeby rozdawaćdzieciom. W Ghanie. Zbieram to wszystko i wywożę do Afryki. Tychdzieci nie stać na ten sprzęt. Wiem dobrze, jak potrzebują pomocy.Do Akry latam dwa razy w roku. Z Polski za każdym razem zabieramwielką torbę ubrań, piłek. Robię to od lat. Tuż po przylociejadę do sklepu małą ciężarówką i każę ją wypełnić.Wrzucają tam ryż, olej, cukier, wodę.
- Widziałeś kiedyśuśmiech chłopca, który nie ma nic i nagle coś dostaje? Tonajpiękniejszy widok na świecie. Aby to rozumieć, trzeba urodzićsię w Afryce - stwierdził Tetteh, który w tym sezonie rozegrałosiem meczów w Ekstraklasie (cała rozmowa TUTAJ).