Niezwykła historia braci Lucasa i Theo Hernándezów. Pierwszy wspólny występ w reprezentacji Francji
2021-10-08 10:11:41; Aktualizacja: 3 lata temuFrancja w półfinałowym spotkaniu Ligi Narodów pokonała Belgię 3:2. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Theo Hernández, dla którego był to dopiero drugi mecz w kadrze narodowej i pierwszy wspólny występ u boku brata - Lucasa Hernándeza.
Młodszy z braci Hernándezów bardzo długo czekał na pierwsze powołanie do seniorskiej kadry „Trójkolorowych”, a pragnął tego tak mocno, że był gotów jak najszybciej zmienić klub. Sporo mówiło się o porozumieniu z Paris Saint-Germain, które miało zapewnić zawodnikowi nie tylko regularne występy, ale i przepustkę do reprezentacji. Ostatecznie transfer okazał się zbyteczny.
Podczas EURO 2020 Didier Deschamps na pozycji lewego obrońcy wystawiał Lucasa Digne’a lub… Lucasa Hernándeza, a więc starszego brata Theo. Kiedy przyszło jednak do pierwszych występów po czempionacie, selekcjoner postanowił dać szansę piłkarzowi Milanu.
25-latek zagrał pełne 90 minut w ostatnim meczu eliminacyjnym rozgrywanym we wrześniu z Finlandią (2:0), debiutując tym samym w reprezentacji Francji. Następnie utrzymał miejsce na liście powołanych.Popularne
W czwartkowy wieczór wybiegł on ponownie w podstawowym składzie, z tą różnicą, że u jego boku znalazł się starszy brat, którego zabrakło na poprzednim zgrupowaniu.
Obaj dorastali w słonecznej Hiszpanii, dokąd wyemigrowali wraz z transferem ich ojca - Jeana-François Hernandeza. Później wychowywała ich jednak już samodzielnie matka, która przed meczem nie ukrywała radości ze wspólnego występu ich synów.
– To będzie niezwykle wyjątkowy wieczór, naprawdę. Ta dwójka zasługuje, aby być w kadrze. Nie spodziewałam się czegoś takiego, ale jestem bardzo szczęśliwa – wyznała Laurence Py.
Finalnie w rywalizacji z Belgią bracia zagrali do ostatniej sekundy, a w 90 minucie zwycięskiego gola dla Francuzów strzelił Theo Hernández. Oczywiście było to dla niego debiutanckie trafienie.
Po meczu lewego defensora grającego na wahadle pochwalił Deschamps.
– To nadal młody piłkarz, którego postanowiłem dodać do tej grupy i w swoim drugim występie zdobył decydującą bramkę. Czy mogłem powołać go już wcześniej? Theo znajdował się na wstępnej liście już kilka razy. Mamy jednak ogromny wybór i panuje duża konkurencja. Myślałem o tym przez chwilę. To bardzo ciekawy zawodnik w fazie ofensywnej, ale musi nadal pracować nad swoją postawą w defensywie. Niemniej jest świetnym zawodnikiem i widać to teraz, mimo że to jego drugi mecz z nami, radzi sobie bardzo dobrze – oznajmił selekcjoner.
Jak podkreślają francuskie media, to dopiero drugi przypadek od ponad 50 lat, gdy w kadrze „Trójkolorowych” występili bracia. Poprzednio byli to Hervé i Patrick Revelli.
Francja w finale Ligi Narodów zmierzy się z Hiszpanią.