Niezwykły jubileusz Wengera
2014-03-21 16:31:34; Aktualizacja: 10 lat temu Fot. Transfery.info
Przy okazji zbliżającego się meczu numer 1000 Arsène’a Wengera i Arsenalu Londyn byli podopieczni trenera opowiedzieli kilka historii z szatni zespołu.
Arsenal od pewnego czasu uchodzi za drużynę bez pucharów, ale to właśnie jego szkoleniowiec zatrudniony jest w klubie już blisko dwadzieścia lat. 64-letni obecnie Francuz znalazł się w angielskiej piłce w 1996 roku i nieprzerwanie do dziś prowadzi zespół „Kanonierów” Przez ten czas Arsenal trzy razy był mistrzem Anglii, cztery razy wnosił do góry puchar tego kraju, a w sezonie 2005/06 udało mu się nawet awansować do wielkiego finału Ligi Mistrzów. Do tego dołożyć można między innymi pięć wicemistrzostw kraju i obraz Wengera jawi się nieco inaczej niż często zwykło się to przedstawiać.
Tysięczne spotkanie Arsenalu pod wodzą Francuza odbędzie się w sobotę, a rywalem „Kanonierów” będzie Chelsea FC. Przed tym pojedynkiem jedną z najciekawszych anegdot przytoczył Ray Parlour, którego Wenger był wieloletnim opiekunem. Mimo wielkiego autorytetu w szatni potrafił również wykazać się dystansem do siebie: - Kiedyś Arsène przemawiał do nas w szatni i przeszkodziły mu dźwięki naszych telefonów. Wściekł się i pytał „Czyj to telefon? Czyj to telefon? Następny będzie kosztował dziesięć tysięcy funtów kary!” Dwa dni później, gdy przygotowaliśmy się do meczu, telefon zadzwonił ponownie. Wszyscy spanikowani rzucili się do swoich toreb, ale wtedy trener wyjął swój telefon, zaśmiał się i powiedział „dziesięć tysięcy kary dla mnie”.