Nowy klub byłego gwiazdora Pogoni Szczecin [OFICJALNIE]

Zvonimir Kožulj, czyli były gwiazdor Pogoni Szczecin, ma nowy klub. Od teraz będzie występował w Universitatea Craiova.

Zvonimir Kožulj to postać doskonale znana fanom Ekstraklasy. Mowa bowiem nie tylko o byłej gwieździe Pogoni Szczecin, ale i całej ligi.

30-latek miał po czasie spędzonym w Turcji drugie podejście do polskich rozgrywek, bo najpierw podpisał kontrakt z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza, a później Sandecją Nowy Sącz.

W obu przypadkach ruchy były jednak kompletną klapą przede wszystkim przez względy zdrowotne.

Popularne

Previous

Jan Urban wprost o 73-krotnym reprezentancie Polski. „Nie mam z nim kontaktu”

Ángel Rodado zachwycony klubem Ekstraklasy. „Są bardzo mocni”

Ma coraz mniej do powiedzenia w Legii Warszawa. „Jego głos traci na znaczeniu”

Lech Poznań złożył ofertę za polskiego napastnika. „Sprawa była bardziej skomplikowana”

To będzie pierwszy transfer Marka Papszuna w Legii Warszawa?!

Syn 30-krotnego reprezentanta Polski gra w rezerwach Górnika Zabrze. „Pod wieloma względami jesteśmy identyczni”

Cyrk z graczem Lecha Poznań? Nie wrócił ze zgrupowania, słuch o nim zaginął

Legia Warszawa żałuje odejścia tego trenera? „To był błąd”

Next

Dopiero w tym sezonie Bośniak zaczął wracać na właściwe tory, kiedy zasilił Zrinjski Mostar. Do pewnego momentu Kožulj wyrastał nawet na gwiazdę tej ekipy.

Później brakowało jednak porozumienia w kwestii kontynuowania współpracy.

30-latek pozostawał zatem ostatnio bez przynależności klubowej. Teraz to się zmienia po podpisaniu umowy do końca sezonu z opcją przedłużenia o dwa lata z Universitatea Craiova. Założy koszulkę z numerem 7.

Od początku sezonu Kožulj rozegrał dziesięć meczów, notując dwa gole i asystę.

W przeszłości jednokrotny reprezentant Bośni i Hercegowiny występował też - poza wspomnianymi klubami - w Sirokim Brijegu, Hajduku Split, Gaziantep FK oraz Eyüpsporze. 

Universitatea Craiova to zespół z czołówki rumuńskiej ligi. Kožulj to czwarty zimowy transfer tej ekipy po Pyrym Soirim, Denilu Maldonado oraz Anzorze Mechwabishwilim.