O co chodzi Gonçalo Feio? Miał być nowym liderem, przestał pojawiać się na boisku
2024-09-26 10:05:45; Aktualizacja: 2 miesiące temuLegia Warszawa prezentuje się znacznie poniżej oczekiwań, co rzutuje na notowaniach Gonçalo Feio. W ostatnim czasie portugalski trener przestał stawiać na Jana Ziółkowskiego.
Jan Ziółkowski już pod koniec minionej kampanii zaczął dostawać szansę od Gonçalo Feio. Portugalski szkoleniowiec zapewniał, że chce skupić się na pracy z młodzieżą, a więc można było tu uznać za zapowiedź nowych realiów przy Łazienkowskiej.
Utalentowany defensor rozpoczął bieżące rozgrywki ligowe w pierwszym składzie „Wojskowych”. Na arenie europejskiej trener stawiał na bardziej doświadczone opcje, co dało się zrozumieć.
- To piłkarz, który ma duże umiejętności. To jest lider, przywódca. Jeśli jeszcze bardziej się on rozwinie, to będzie moim zdaniem człowiek pokroju Kamila Glika - zapewniał niedawno na kanale Tomasza Ćwiąkały Filip Modelski.Popularne
Ziółkowski zaliczył w tym sezonie kilka gorszych chwil, ale w ogólnym rozrachunku prezentował się naprawdę solidnie. Po przedłużeniu kontraktu przestał jednak pojawiać się regularnie na murawie.
Na przestrzeni ostatnich pięciu ligowych spotkań były adept sąsiedniej Polonii wystąpił tylko raz. Kibice zastanawiają się, dlaczego nagle Gonçalo Feio odsunął go na boczny tor.
Temat ten podjął na kanale Goal.pl Paweł Gołaszewski.
- Dla mnie Ziółkowski był naturalnym kandydatem, by w lidze po prostu grał. Co by się nie działo, będzie grał. Okej w europejskich pucharach doświadczenie. Artur Jędrzejczyk jest już coraz starszy, pewnie w grze dwa razy w tygodniu nie pociągnie już. Ziółkowski odkąd wszedł do Legii, to zdecydowanie więcej jej dał, niż zabrał. Może zawalił w tym sezonie jedną bramkę z Piastem Gliwice. Ta liczba, ja zakładałem, że będzie zdecydowanie większa w tym przypadku - powiedział dziennikarz tygodnika „Piłka Nożna”.
Ziółkowski spędził w tym sezonie na boisku niecałe 440 minut.