Oceniamy legionistów za mecz z Realem. MECZ ŻYCIA!
2016-11-02 22:04:49; Aktualizacja: 8 lat temuLegia zremisowała z Realem 3:3. Nie mentalnie, ale na boisku. Cytując klasyka: tak, to prawda.
Po takim sukcesie trudno o obiektywizm, tym bardziej, że o historycznym rezultacie nie zdecydowały indywidualności, ale drużyna. Oceniamy bohaterów.
Arkadiusz Malarz [4]
Pewnie. Nie zawalił żadnej bramki i nawet jeśli dalej rzuca się za wcześnie, dzisiaj nie przyniosło to złych skutków. Powinien też postawić duże piwo bezglutenowy obiad obrońcom, którzy blokowali dostępu do bramki własnym ciałem.Popularne
Bartosz Bereszyński [5]
Pewny w obronie. Właściwie nie popełnił żadnego rażącego błędu, przegrać główkę z Cristiano to rzecz ludzka. Sporo też dawał w ofensywie, gdzie wspólnie z Guilherme wykorzystywał słabą dyspozycję Fabio Coentrao.
Michał Pazdan [6]
Jeden z głównych twórców tego sukcesu. Świetnie się ustawiał, pewnie interweniował i dwa razy ratował Legię przed stratą gola, asekurując golkipera. Pazdan to po prostu człowiek stworzony do wielkich spotkań.
Jakub Rzeźniczak [5,5]
Nie tak spektakularny jak jego partner z defensywy, ale również nie do przejścia. Pewny, silny i na maksa skoncentrowany. Po taki występie chyba żaden trener personalny mu nie będzie potrzebny.
Adam Hlousek [3]
Gdyby wyciąć kilka akcji, byłoby dobrze. Zawalił jednak przy drugiej bramce, gdy poszedł na raz. Poza tym, podobnie jak w Madrycie, pracował na całej długości boiska, zostawiając serce na boisku.
Thibault Moulin [5]
Znakomity w destrukcji, świetnie też wyglądał kondycyjnie. Pomagał w rozegraniu, zastawiał się, no i strzelił fantastycznego gola. To najlepsza wersja Francuza od spotkania z Jagiellonią.
Vadis Odjidja-Ofoe [6]
Miał kilka niedokładnych podań, ale czy to ma jakieś znaczenie? Gol stadiony świata, wielki spokój, który prezentuje już od kilku tygodni. Prawdziwy lider, który wie jak chce zagrać piłkę i zagrywa tam, gdzie chce.
Michał Kopczyński [4,5]
Miał prawo mieć tremę, miał prawo wykazywać brak ogrania, ale podołał zadaniu. Dał więcej niż Jodłowiec w Madrycie, podobnie jak koledzy nie szukał najprostszych rozwiązań i nie grał "byle dalej od bramki".
Guilherme [6]
Znakomity występ Brazylijczyka. Nie był tak efektowny jak w Ekstraklasie, ale niesamowicie efektywny. Po zejściu Vadisa przejął rolę lidera. Może czasem wstrzymywał grę, ale koniec końców wychodziło to drużynie na korzyść.
Miroslav Radović [6]
Kto pytał, po co wraca do Legii? Właśnie dla takich chwil. Zdobył fantastyczną bramkę, w stylu Ronaldo z mundialu w 2002, a do tego ośmieszał rywali wartych dziesiątki i setki milionów euro. Nie ma złudzeń, że Serb nie wyciągnął ze swojej kariery maksa.
Nemanja Nikolić [3]
Biegał, walczył, ale był bezbarwny. Jest po prostu za wolny i za słaby fizyczne, by rywalizować z obrońcami tej klasy. To nie przypadek, że w kadrze czy w Legii często rezygnują z niego w najważniejszych meczach.
REZERWOWI
Aleksandar Prijović [4]
Dobra zmiana. Asysta przy trzecim golu, chociaż wydawało się, że niepotrzebnie przyjął piłkę i powinien puścić ją do Guilherme, do którego było zaadresowane podanie.
Michał Kucharczyk [3]
Nota wyjściowa. Dobra praca w obronie, w sektorze, w którym Real najlepiej sobie radził. Miał wykorzystać swoją szybkość przy kontrach, ale nie mógł uporać się z Mateo Kovaciciem.
Tomasz Jodłowiec - grał zbyt krótko
SKALA OD 1 (najsłabsza ocena) DO 6 (najlepsza).