Oficjalnie: Aresztowano podejrzanego o atak na Borussię Dortmund. Przyczyną manipulacje giełdowe
2017-04-21 09:33:12; Aktualizacja: 7 lat temu Fot. Transfery.info
Do niespodziewanego zwrotu akcji doszło w sprawie ataku terrorystycznego na autobus Borussii Dortmund przed pierwszym meczem ćwierćfinału Ligi Mistrzów (11 kwietnia). Początkowe ślady wskazywały na winę islamistów lub Antify.
Ostatecznie jednak okazało się, że motywacji zamachu trzeba szukać na... giełdzie.
Niemiecka policja aresztowała 28-letniego Siergieja W. (obywatelstwa: niemieckie i rosyjskie). Jako że Borussia jest notowana na giełdzie, mężczyzna chciał zyskać na krótkotrwałym gwałtownym załamaniu cen jej akcji (posiadał 15 tysięcy opcji na nie). Celowo na miejscu pozostawił ślady, wskazujące na najbardziej oczywistych możliwych sprawców, by odciągnąć uwagę od swojej osoby. Ostatecznie plan się jednak nie powiódł.
Na szczęście plan zamachowca się w pełni nie powiódł, bo ładunki nie wybuchły w odpowiednim momencie. Lekko ranni zostali: jeden z policjantów oraz Marc Bartra, reszta drużyny wyszła bez większego fizycznego szwanku i następnego dnia rozegrała mecz z AS Monaco.
Siergiej W. został ujęty dzisiaj we wczesnych godzinach porannych po uprzedniej obserwacji. Postawiony zostanie mu zarzut usiłowania zabójstwa. Nie stwierdzono jego powiązań z jakimikolwiek ekstremistami.