OFICJALNIE: Chapecoense żegna się z brazylijską ekstraklasą!

2019-11-28 10:21:59; Aktualizacja: 5 lat temu
OFICJALNIE: Chapecoense żegna się z brazylijską ekstraklasą! Fot. ACF
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Associação Chapecoense de Futebol nie będzie w nowym sezonie występował na poziomie Campeonato Brasileiro Série A.

Chapecoense mogło dokonać niebywałej rzeczy w listopadzie 2016 roku, kiedy to jako czternasty zespół poprzedniego sezonu brazylijskiej ekstraklasy awansował do finału Copa Sudamericana (odpowiednik naszej Ligi Europy), w którym miał się zmierzyć z faworyzowanym Atlético Nacional (zwycięzca Copa Libertadores 2016).

Pierwsze spotkanie pomiędzy tymi drużynami miało odbyć się w Kolumbii. Niestety nie doszło ono do skutku przez katastrofę lotniczą mającą miejsce niedaleko Medellin, w której zginęli niemal wszyscy członkowie ekipy ze stanu Santa Catarina. Od tego tragicznego wydarzenia miną wkrótce trzy lata i przez cały ten okres „Verdão” dzielnie rywalizowali w najwyższej klasie rozgrywkowej w kraju, zajmując w niej odpowiednio jedenaste (z wiadomych przyczyn nie rozegrali tylko ostatniego meczu o punkty w 2016 roku), ósme (2017) oraz czternaste (2018) miejsce w minionych sezonach.

Ten nie okazał się jednak zbyt szczęśliwy dla zespołu dotkniętego wielką tragedią, ponieważ już na pewno zakończy się ich spadkiem do drugiej ligi (Campeonato Brasileiro Série B). 

Chapecoense po porażce z Botafogo (0:1) nie ma już matematycznych szans na wydostanie się ze pozycji oznaczających degradację, ponieważ na trzy kolejki przed końcem rywalizacji traci dokładnie dziewięć punkty do bezpiecznej lokaty zajmowanej przez Cearę, która ma jednak korzystniejszy bilans bezpośrednich spotkań z „Verdão” (1:0, 1:4).

Klub piłkarski z siedzibą w mieście Chapecó otrzymał w przeszłości deklarację ze strony pozostałych ekip występujących w Campeonato Brasileiro Série A, że bez względu na wszystko może mieć zapewnione utrzymanie w elicie w trzech kolejnych sezonach następujących po katastrofie. Przedstawiciele drużyny odrzucili jednak tę ofertę, która mogłaby ich teraz uratować przed spadkiem.