Chelsea po fatalnej kampanii wzięła się (znowu) za transfery. Todd Boehly nie chce czekać długo na lepsze wyniki, dlatego zadbał o wzmocnienie kilku pozycji. Łącznie tego lata londyńczycy podpisali kontrakt z dziewięcioma zawodnikami, w tym z Moisésem Caicedo, Roméo Lavią czy Christopherem Nkunku.
Najnowszym nabytkiem „The Blues” został Deivid Washington.
18-latek podpisał kontrakt do 30 czerwca 2030 roku. Santos zarobił na nim 16 milionów euro plus cztery miliony w formie dodatków.
- Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę dołączyć do tak dużego klubu jak Chelsea. Nie mogę się doczekać, by zadebiutować i strzelić gola. Duma Londynu - powiedział Brazylijczyk.
Napastnik z Itumbiary, mogący występować również na skrzydłach, to dopiero materiał na przyszłą gwiazdę. W seniorskim trykocie „Alvinegro” zaczął występować dopiero od sierpnia bieżącego roku. Od tego momentu uzbierał dwa gole w 16 spotkaniach.
Na ten moment nie wiadomo, czy Washington spędzi tę kampanię w zespole Mauricio Pochettino. Klub dopiero podejmie w tej sprawie decyzję. Realną opcją pozostaje wypożyczenie do Strasbourga.
Dla Chelsea to kontynuacja polityki nastawionej na sprowadzanie młodych perełek z Ameryki Południowej. Wcześniej na Stamford Bridge trafili Andrey Santos i Ângelo, który również wychowywał się w Santosie.
Deivid's first day at HQ! 🙌 pic.twitter.com/NDC1YyIqlf
— Chelsea FC (@ChelseaFC) August 24, 2023