OFICJALNIE: Komunikat Barcelony w sprawie Gaviego po niefortunnym zderzeniu

FC Barcelona pokonała w niedzielnym meczu ligi hiszpańskiej Deportivo Alavés 1:0. Udział w nim już w pierwszej połowie zakończył Gavi. Jak podał Javi Miguel z „AS-a”, piłkarz jest po badaniach i wszystko z nim w porządku. Zostało to potwierdzone przez klub.

Gavi rozpoczął spotkanie z Deportivo Alavés w podstawowym składzie Barcelony. 20-latek bardzo szybko opuścił jednak murawę. Było to efektem zderzenia z graczem drużyny przeciwnej Tomásem Conechnym. Zawodnicy walczyli o górną piłkę.

Obaj upadli na murawę i przez pewien czas się na niej znajdowali. Finalnie pomocnik Barcelony wstał i opuścił plac gry o własnych siłach. Mało tego - chciał kontynuować boiskowe zmagania. Sztab medyczny katalońskiego klubu zasugerował jednak coś innego. Ostatecznie Hans-Dieter Flick posłał do boju Fermína Lópeza.

Jak przekazał po meczu Javi Miguel, Gavi został przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł tomografię komputerową głowy. Badanie nie wykazało uszczerbku na zdrowiu.

Popularne

Previous

Błyskawiczna decyzja Realu Madryt w sprawie Xabiego Alonso

A jednak? Aleksandar Vuković kandydatem polskiego klubu

Legia Warszawa zmienia trenera bramkarzy

Wróci i na wiosnę będzie gwiazdą Ekstraklasy? „Podpisuję się dwoma rękami”

Bartłomiej Drągowski z niespodziewanym powrotem do Ekstraklasy?

15 goli w 14 meczach. Napastnik z III ligi „wzbudza ogromne zainteresowanie na rynku”

Pół miliona euro za gwiazdę pierwszej ligi

Legia Warszawa już bardzo blisko?! „Zaawansowane rozmowy”

Next

„Podczasdzisiejszego spotkania z Alavés Gavi doznał urazu głowy, ale pozostał przytomny. Badania lekarskie nie wykazały żadnych nieprawidłowości, a on samdostał zgodę na powrót do zdrowia w domu. Będzie dalej monitorowany” - napisała nieco później sama FC Barcelona.

Na razie nie wiadomo, czy piłkarz profilaktycznie odpocznie kilka dni, czy będzie w pełni gotowy na czwartkowe starcie z Valencią w Pucharze Króla.

Zobaczymy też, co będzie z Conechnym. 26-letni Argentyńczyk ucierpiał mocniej i został zniesiony z murawy na noszach.

Barcelona pokonała Deportivo 1:0. Swoją 18. bramkę w tym sezonie LaLigi zdobył Robert Lewandowski. Łącznie polski napastnik strzelił już 30 goli. 

W niedzielę na boisku nie zabrakło Wojciecha Szczęsnego.