Oficjalnie: Maciej Nalepa piłkarzem Piasta

Maciej Nalepa do zespołu Piasta dołączył po przegranym meczu z Koroną. Na początku planowano, że były bramkarz reprezentacji Polski i Karpat Lwów będzie do końca rundy tylko trenował pod okiem Tomasza Rogali, o(...)

Maciej Nalepa do zespołu Piasta dołączył po przegranym meczu z Koroną. Na początku planowano, że były bramkarz reprezentacji Polski i Karpat Lwów będzie do końca rundy tylko trenował pod okiem Tomasza Rogali, odpowiedzialnego za przygotowanie bramkarzy w gliwickim klubie. W piątek jednak podjęto decyzję, że zostanie podpisany z tym zawodnikiem kontrakt. Umowa na razie została zawarta do końca sezonu, czyli do czerwca. Nie oznacza to jednak, że trenerzy Piasta zrezygnują z któregoś z bramkarzy. „ Wszyscy wciąż mają równe szanse na to, aby być numerem jeden. Na pewno do końca rundy nie zrezygnujemy z żadnego z bramkarzy”, mówi oficjalnej stronie Gliwiczan Janusz Bodzioch, menadżer Piasta.

Jednym z powodów szybkiego zatrudnienia Nalepy jest uraz Dawida Bodzicha. Trzeci bramkarz Piasta narzekał na bóle w kolanie i po badaniach okazało się, że konieczne będzie dokonanie zabiegu operacji łękotki. Maciej Nalepa niewątpliwie ma duże doświadczenie i ogranie jeśli chodzi o bronienie dostępu do bramki. Przypomnijmy, że w kadrze narodowej prowadzonej przez Pawła Janasa był numerem 2. Nalepą interesował się również Arsenal Londyn, jednak piłkarz ten wybrał kierunek wschodni i przez ostatnie 8 lat grał w klubach usytuowanych za wschodnią granicą. W minionym sezonie zdecydował się na powrót do kraju, ale nie doszedł do porozumienia z żadnym z klubów z ekstraklasy, choć interesowały się nim Wisła Kraków czy Polonia Bytom. Nowy nabytek Piasta sam przyznaje, że ma spore zaległości treningowe i najważniejsze dla niego jest, aby grać, choćby w meczach kontrolnych lub Młodej Ekstraklasy. Pierwszy występ ma już za sobą. Miał okazję zaprezentować się w sparingu przeciwko Polonii Bytom. Piast nie stracił w tym meczu gola, a to dla bramkarza jest priorytetem.

Po skończenia wieku juniora trafił do Resovii Rzeszów. Potem przeniósł się do Hetmana Zamość, stamtąd trafił do Stali Sanok, dwa kolejne sezony spędził w Stali Stalowa Wola. W 2001 roku wyemigrował na Ukrainę, zakładając koszulkę lwowskiego klubu – Karpaty. Włodarze Karpat tworzyli wtedy trzecią siłę ukraińskiej Premier Lihi. Tam z krótką przerwą spędził 7 sezonów. W ostatnim sezonie bronił barw FK Charków. Warunki jak na bramkarza ma niezłe, 190 cm wzrostu.