Oficjalnie: Mila zostaje w Śląsku
2013-05-31 18:37:20; Aktualizacja: 11 lat temuKapitan Śląska Wrocław - Sebastian Mila - pozostanie w drużynie finalisty Pucharu Polski na kolejne 3 sezony.
Sebastian Mila przedłużył umowę ze Śląskiem. Kapitan wrocławskiej drużyny związał się z klubem trzyletnim kontraktem. Dotychczasowy kontrakt Sebastiana Mili wygasał w czerwcu. Nowa umowa obowiązywać będzie do końca sezonu 2015/16 - poinformował klub na oficjalnej stronie internetowej.
30-krotny reprezentant Polski, mimo ofert z klubów zagranicznych, zdecydował się pozostać w drużynie zeszłorocznego mistrza Polski. Tym samy zakończyła się trwająca od początku roku saga transferowa zawodnika. Decyzja ta wskazuje, że były zawodnik między innymi Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski, Austrii Wiedeń czy ŁKS-ie Łódź prawdopodobnie zakończy karierę we wrocławskim klubie.
Przedłużenie kontraktu z zawodnikiem, który w opinii wielu kibiców jest niezastąpiony dla Śląska, może w pewnym stopniu poprawić humory fanów "WKS-u" po straceniu Tomasza Jodłowca i Marcina Kowalczyka.
- Bycie kapitanem takiego zespołu jak Śląsk jest ogromnym wyróżnieniem - mówi Sebastian Mila, który przedłużył dziś o trzy lata kontrakt z wrocławskim klubem.
- Bardzo się cieszę, że zostaję w Śląsku na kolejne trzy sezony. Powiem nawet więcej - jestem ogromnie szczęśliwy, że nadal będę mógł bronić barw tej drużyny. Śląsk to dla mnie wyjątkowy klub, tak samo jak wyjątkowym i ważnym miejscem dla mnie i mojej rodziny jest Wrocław.
- Jestem wdzięczny działaczom klubu, którzy swoją postawą podczas rozmów o nowym kontrakcie dali mi odczuć, że bardzo poważnie podchodzą do tematu mojej przyszłości w Śląsku. Od razu chciałbym zaznaczyć, że najważniejsze w naszych negocjacjach nie były wcale pieniądze. O wiele większe znaczenie miała dla mnie koncepcja dalszego rozwoju drużyny. Jestem zadowolony, że nadal będę jej częścią. Bycie kapitanem takiego zespołu jest ogromnym wyróżnieniem.
- Ogromną rolę w podjęciu decyzji o pozostaniu w Śląsku mieli również kibice. Zawsze czułem, że są ze mną i dodawali mi energii swoim wsparciem. Zrobię wszystko, by postawą na boisku odpłacić im za ich zaufanie. Dziękuję również pewnej osobie, która także miała duży wpływ na ostateczną decyzję.