OFICJALNIE: Pierwszy beniaminek Bundesligi w sezonie 2022/2023. Wielki powrót po szalonym meczu [WIDEO]

„Die Königsblauen” zanotowali w ubiegłych latach znaczną obniżkę formy i z zespołu bijącego się o uzyskanie awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów stał się drużyną walczącą o przetrwanie na poziomie Bundesligi.

Ekipa z Veltins-Areny wyszła zwycięsko z dwóch takich potyczek, ale trzecia zakończyła się kompletną klęską siedmiokrotnego mistrza kraju, który musiał w ten sposób pogodzić się z pierwszym zanotowanym spadkiem z elity od sezonu 1987/1988.

W pewnym momencie trwających jeszcze rozgrywek wydawało się, że Schalke 04 pozostanie na dłużej niż rok poza stawką najlepszych klubów w Niemczech. Zapowiadało to zwolnienie w marcu trenera Dimitriosa Grammozisa i tymczasowe przekazanie zespołu w ręce Mike'a Büskensa, który w przeszłości wcielał się w identyczną rolę dwukrotnie w drużynie z Gelsenkirchen.

54-letni szkoleniowiec wpłynął jednak momentalnie na poprawę wyników osiąganych przez „Die Königsblauen”, z którymi wygrał sześć z siedmiu ostatnich spotkań, co pozwoliło klubowi z Veltins-Areny objąć prowadzenie w tabeli i na kolejkę przed końcem zapewnić sobie uzyskanie bezpośredniego awansu do Bundesligi po pokonaniu St. Pauli (3:2).

Wkrótce w ślady Schalke 04 może podążyć inna duża niemiecka marka w postaci Werderu Brema lub HSV, które wspólnie z Darmstadt biją się o drugą i trzecią lokatę. Ta ostatnia daje prawo gry w barażach.

Zawodnikami „Die Königsblauen” są Marcin Kamiński oraz Rodrigo Zalazar, który nie tak dawno występował w Koronie Kielce, a obecnie jest jednym z liderów niemieckiej drużyny.