Dla Argentyńczyka jest to trzeci raz, kiedy trafia do najbardziej utytułowanego klubu w jego ojczyźnie. Co ciekawe, do października ubiegłego roku, był graczem Boca Juniors i po rozwiązaniu kontraktu zapewniał, że nie powróci do zespołu z Buenos Aires. Takie słowa wypowiadał jeszcze nawet na początku stycznia.
Wcześniej Riquelme odrzucał oferty z ligi australijskiej, gdzie miały zabiegać o niego Melbourne Heart i Western Sydney Wanderers. Także kluby z MLS, z Chivas USA i trenerem Carlosem Bianchim na czele, czy brazylijskie Palmeiras, chciały u siebie 34-latka.
Pod koniec stycznia pojawiło się zainteresowanie ze strony kolejnych ekip: Argentinos Juniors i Tigre. Pomocnik nie chciał jednak do nich dołączać. Czwartego lutego Carlos Bianchi objął Boca Juniors i od razu zaczął namawiać weterana do powrotu.
51-krotny reprezentant Argentyny jest wychowankiem Argentinos Juniors, ale grał także w zespołach juniorskich Boca. W klubie z Buenos Aires debiutował w argentyńskiej Primera División.
W 2002 roku trafił do Katalonii, a konkretnie do FC Barcelony. W nowym klubie nie powiodło mu się tak, jakby tego oczekiwał. Po roku trafił najpierw na dwuletnie wypożyczenie a później na kolejne dwa lata do Villarreal. W roku 2007 powrócił do Boca Juniors i występuje tam do dziś.