Nie chodzi jednak o doświadczonego golkipera, który niedawno opuścił Elche, tylko o lewego obrońcę, na brak którego narzekał szkoleniowiec drużyny z Ciudad de Valencia, José Luis Mendilibar.
Antonio García Aranda, bo tak brzmi pełne imię i nazwisko piłkarza, to 24-latek, który ostatnie pół roku grał w Recreativo Huelva. Wcześniej grał w klubach z niższych liga hiszpańskich, w tym rezerwach Villarrealu.
W Levante uzupełni lukę na lewej stronie defensywy. "Żaby" po przestawieniu Juanfrana na środek defensywy dysponowały tylko jednym nominalnym lewym obrońcą, Nikosem Karabelasem.