OFICJALNIE: Zawodnicy Reus Deportiu nie zaakceptowali propozycji władz LaLiga. Klub ogłosi upadłość?!

Piłkarze Reus Deportiu od trzech miesięcy nie otrzymują wynagrodzeń. Nad klubem zawisło bowiem widmo bankructwa. W związku z tym władze LaLiga zaoferowały pomoc, która niespodziewanie została odrzucona.

Nie tak dawno odbyły się protesty fanów hiszpańskiej drużyny, którzy domagali się sprzedaży klubu. Piłkarze nie otrzymali zaległych wynagrodzeń i złożyli wniosek o rozwiązanie obowiązujących umów z Reus Deportiu. Jeśli władze LaLiga zaakceptują go, wówczas klub pozostanie bez zawodników i tym samym zostanie zmuszony do ogłoszenia bankructwa. Długi sięgają kwoty pięciu milionów euro.

Największe udziały w klubie ma Joan Oliver, który na początku grudnia zapowiedział wypłatę zaległych wynagrodzeń, lecz swojej obietnicy nie dotrzymał. W związku z tym zespół stracił do niego resztki zaufania i we wtorek odbył rozmowę z władzami ligi. 

Javier Tebas (prezes LaLiga) zaproponował wypłatę pensji za wrzesień, październik i listopad, jak również regularne opłacanie wynagrodzeń do zakończenia sezonu. Oferta władz ligi nie zakładała wypłat dla personelu klubu, co spotkało się z dezaprobatą zawodników drugoligowego Reus Deportiu.

Zgoda na takie rozwiązanie dodatkowo spowodowałaby, że klub w styczniu nie mógłby przeprowadzić żadnych wzmocnień, a obecnie drużyna składa się z 16 członków. 

Jak poinformowało radio Cadena SER, Joan Oliver jest ponoć bliski pozyskania nowego inwestora, dzięki czemu klub przed sobotnim meczem z Córdobą wypłaciłby zaległe wynagrodzenia. W piątek ma odbyć się konferencja prasowa piłkarzy hiszpańskiego zespołu. Jeśli sytuacja nie zmieni się do przyszłego poniedziałku, będą oni mogli szukać nowych pracodawców.