„Orlando Sá? Chcemy 222 miliony”

W ostatnich miesiącach pojawiło się wiele spekulacji na temat przyszłości Portugalczyka, a wśród zainteresowanych wymieniano między innymi Olympique Marsylię. Przed kilkoma dniami zaczęto mówić o możliwości jego przenosin do Lokomotiwu Moskwa, gdzie mógłby występować u boku innego byłego gracza Legii Warszawa, Macieja Rybusa.

Pierwszy sezon w Belgii był bardzo udany dla snajpera Standardu. Co prawda, przegrał rywalizację o koronę króla strzelców z Łukaszem Teodorczykiem i nie był nawet drugi w klasyfikacji, ale czternaście trafień to nadal bardzo dobry wynik. Nic więc dziwnego, że po 29-latka zaczęły zgłaszać się poważniejsze drużyny, ale Venanzi jest nieugięty.

- Orlando Sá nie jest na sprzedaż. Chyba, że przyjdzie Paris Saint-Germain i zapłaci 222 miliony euro – powiedział prezydent Standardu Liège.

Portugalczyk jest wychowankiem Bragi, ale mimo transferu do Porto, nigdy nie pokazał w pełni potencjału, który w nim widziano w młodości. Po wyjeździe z ojczyzny grał dla Fulham Limassolu, Legii Warszawa, Reading, Maccabi Tel Awiw i właśnie Standardu.