Pep Guardiola zdradził przyczyny kryzysu Manchesteru City

2024-12-12 09:39:29; Aktualizacja: 4 godziny temu
Pep Guardiola zdradził przyczyny kryzysu Manchesteru City Fot. IMAGO/PressFocus
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: NBC Sports

Manchester City przegrał na wyjeździe z Juventusem 0:2 przez co pod znakiem zapytania stanęła jego gra w Lidze Mistrzów na wiosnę. Po spotkaniu na temat przyczyn kryzysu, w którym ostatnio znaleźli się „The Citizens” wypowiedział się Pep Guardiola.

Jeszcze kilka miesięcy temu chyba nikt by nie uwierzył, jak bardzo swoje loty obniży Manchester City. Zespół, który w poprzednich latach zdominował Premier League, w ostatnich dziesięciu spotkaniach wygrał zaledwie raz.

W lidze angielskiej zajmuje dopiero czwartą lokatę, a do, przewodzącego tabeli, Liverpoolu traci już aż osiem punktów, a „The Reds” mają jeszcze zaległe spotkanie z Evertonem do rozegrania. Jeszcze gorzej prezentuje się sytuacja „Obywateli” w Champions League.

W środę podopieczni Pepa Guardioli musieli uznać wyższość Juventusu po tym, jak na listę strzelców wpisali się Dušan Vlahović oraz Weston McKennie. Ta porażka sprawiła, że Manchester City po sześciu kolejkach zajmuje dopiero 22 miejsce w tabeli ligowej i wcale nie może być pewny dalszej gry w tych rozgrywkach na wiosnę. „The Citizens” uzbierali jedynie osiem punktów, czyli tyle samo, co na przykład... Dinamo Zagrzeb.

Na pomeczowej konferencji prasowej Pep Guardiola wypowiedział się na temat kryzysu swojego zespołu.

- Jest wiele powodów. Mamy dużo problemów. Kiedy grasz bez trzech środkowych obrońców i dwóch środkowych pomocników, struktura w środku nie jest stabilna. To naprawdę trudne. Drużyna, z którą graliśmy, była naprawdę dobra. Juventus i to w Turynie - silna drużyna, która jest bardzo dobra w przejściach i stałych fragmentach gry. Gratuluję im. Jeśli chodzi o wyniki, to oczywiście czegoś nam brakuje. Musimy pracować na naszą siłę jako zespołu, która przyniesie nam miejsce, w którym byliśmy w ostatniej dekadzie. Zawodnicy też będą wracać do gry krok po kroku. Potrzebujemy jednego punktu lub trzech punktów, aby zakwalifikować się do pierwszej 24. Zobaczymy, gdzie będziemy w lutym i postaramy się osiągnąć wyniki - cytuje słowa Hiszpana portal NBC Sports.