Perypetii Chelsea z Alexandre Pato ciąg dalszy.

Agent Alexandra Pato potwierdził, że jego podopiecznym zainteresowana jest Chelsea. Angielski klub dołączył więc do Realu Madryt, Milanu i Interu, które także walcząo pozyskanie młodej gwiazdy.

W ostatnich dniach londyński klub wysunął się na prowadzenie w staraniach o Pato, który jest pieszczotliwie i jakże polsko nazywany Kaczką.

Wszystkie zainteresowane strony sąobecnie zwrócone w stronę Kanady, gdzie odbywają się MŚ u-20, w których naturalnie Pato występuje. Zawodnik ten zabłysną w ostatnim wygranym 3:2 meczu z Koreą, strzelając 2 gole. Tym samym Alexandre wyrósł na jedną z gwiazd turnieju.

Doskonała forma tylko podkreśla jego wielki talent. Według agenta piłkarza, oferty zostały już złożone.

"Real Madryt, Inter, Milan i Chelsea już złożyły swoje oferty dla Pato." - potwierdza Gilmar Veloz.

"Obecnie analizujemy każdą ofertę. Pod koniec roku, jego przyszłość już będzie znana."

Chelsea zdaje sobie sprawę z tego, że aby wygrać wyścig o Pato, musi wyłożyć około 20 mln EURO.

Według niektórych doniesień, Veloz ma zamiar odwiedzić Londyn wraz z ojcem piłkarza aby sfinalizować umowę.

Veloz zasugerował, że w pogoni o brazylijczyka prowadzi Chelsea, jednakże problemem może okazać się załatwienie pozwolenia o pracę.

"Podobnie było z Andersonem. Uzyskał pozwolenie na grę w MU tylko ze względu na swój niesamowity talent. Nie wiem czy będzie tak również z Pato."

"Jednakże, decyzja o tym czy będzie występował w Chelsea, Interze, Milanie czy Realu - jeszcze nie zapadła."

Póki co nieważne jest który klub wybierze Pato. Do końca obecnego roku nie może się nigdzie ruszać, gdyż nie ma ukończonych 18 lat.

"Pato nie ma jeszcze 18 lat. Żeby odejść, musi osiągnąć legalny wiek, a to nastąpi dopiero we wrześniu." - wyjaśnia prezydent Internacionalu, Victorio Piffero.