Piłkarze rozczarowani decyzją szefów Lecha. Popierają Bjelicę
2018-05-10 21:38:23; Aktualizacja: 6 lat temu Fot. Transfery.info
Zgodnie z informacją na stronie „Sport.pl”, zawodnicy Lecha Poznań nie są zadowoleni ze zwolnienia z klubu Nenada Bjelicy. Piłkarze winę za słabe wyniki biorą na siebie.
W czwartek Nenad Bjelica po raz ostatni pojawił się na Bułgarskiej, gdzie poprowadził trening „Kolejorza”. Potem Chorwat natychmiast udał się na spotkanie z włodarzami Lecha Poznań, czyli Karolem Klimczakiem i Piotrem Rutkowskim. Obaj poinformowali go wspólnie o zwolnieniu z posady pierwszego szkoleniowca.
Zwolnienie Bjelicy było konsekwencją słabych wyników, jakie prowadzona przez niego drużyna osiągała w grupie mistrzowskiej. Przypomnijmy, że Lech przystępował do niej w roli lidera LOTTO Ekstraklasy, a po przegranym meczu z Jagiellonią (0-2), na dwie kolejki przed końcem w zasadzie stracił szanse na tytuł mistrzowski. Do prowadzącej Legii „Kolejorz” traci pięć oczek.
Jak poinformował „Sport.pl”, nie wszyscy zawodnicy są zadowoleni z decyzji podjętej przez włodarzy poznańskiego klubu. Piłkarze winę za słaby mecz z Jagiellonią biorą na siebie, dlatego zaskoczył ich ruch podjęty przez Lecha. Jeden z graczy miał powiedzieć: „Nie wytrzymaliśmy ciśnienia. Atmosfera była fajna, ale po bramce Sheridana wszystko siadło”.
O zwolnieniu w rozmowie z Sebastianem Staszewskim ze „Sport.pl” wypowiedział się także sam Bjelica. Chorwat zapewnił: „Chciałem walczyć. Nie chciałem się poddać, nie chciałem uciekać. Ale to nie Bjelica zwolnił Bjelicę. Szefowie Lecha podjęli taką decyzję, a nie inną. Zaakceptowałem to”.
46-latek jest także zdania, że jego zwolnienie to próba ratowania mistrzowskiego tytułu. Bjelica zauważył: „Może ktoś powie, że [szanse na mistrzostwo – przyp. red.] są matematyczne, ale ja sądzę inaczej. Widzieliśmy jak Legia Warszawa zagrała w meczu z Wisłą Płock. A Górnik Zabrze to dobra drużyna, mogłaby pokonać warszawiaków w najbliższej kolejce. Wtedy nasz mecz z Legią w Poznaniu mógłby być o tytuł mistrzowski. To wciąż realne”. CAŁA ROZMOWA.
Do końca sezonu zespół poprowadzi Rafał Ulatowski. 45-letni szkoleniowiec podczas kariery miał okazję współpracować z kilkoma klubami i dobre wyniki osiągał jedynie w pierwszych prowadzonych przez siebie drużynach: Zagłębiu Lubin i GKS-ie Bełchatów. W kolejnych latach miał spore problemy i od 2016 roku sprawuje w Lechu funkcję szefa działu młodzieżowego. Jego asystentami zostali wybrani Tomasz Rząsa i Jarosław Araszkiewicz.