PNA 2012: Gwinea Równikowa - Senegal 2:1
2012-01-25 22:15:22; Aktualizacja: 13 lat temu
W drugim dzisiejszym meczu nie obyło się bez sensacji. Typowany na faworyta do tytułu Senegal odpadł z Pucharu Narodów Afryki już po drugim meczu fazy grupowej.
Chyba relacjonując dla Transfery.info Puchar Narodów Afryki nadużywam tego zwrotu, ale dziś to było typowe walenie głową w mur w wykonaniu faworytów. Gospodarzom nawet szczególnie nie musiał pomagać sędzia, którego występ był na naprawdę dobrym poziomie.
To, co zaprezentowały w mistrzostwach Czarnego Lądu "Lwy Terrangi" to kpina z futbolu na wysokim poziomie. Nawet grając z takimi "potęgami" jak Zambia (po prawdzie z roku na rok coraz mocniejsza) i Gwinea Równikowa, nie wolno sobie pozwolić na lekceważenie rywala. A sam fakt, że się występuje w Europie nie daje bramek i punktów. Widać było dobitnie, że wszystko dzieje się za wolno. Że Senegal chce wygrać na stojąco.
A Gwinei Równikowej trzeba pogratulować. Ambicja, nieważne czy poparta tym osławionym milionem dolarów od prezydenta czy nie, jest godna podziwu. I niech ktoś powie, że wiara nie czyni cudów. 151. zespół w rankingu FIFA miał być chłopcem do bicia, a jest pewny wyjścia z grupy. Miał dostarczać punkty kadrom narodowym, które w eliminacjach - a nie z urzędu - zapewniły sobie występ w afrykańskich mistrzostwach.
W wypadku remisu w dzisiejszym meczu można się było spodziewać kunktatorstwa. Gry na remis Gwinei z Zambią, ponieważ taki wynik dawałby obydwu zainteresowanym zespołom awans. Ale Gwinea nie chciała ryzykować. Gospodarze w doliczonym czasie gry wzięli sprawy we własne ręce, nie bawili się w stawianie autobusu w bramce. Nic z tych rzeczy. Pokazali jak piękny jest futbol. I jak nieprzewidywalny
Ale przecież tego można było uniknąć. Zbytnia pewność siebie, oślepianie siebie nawzajem europejskim blaskiem. I ani Ba, ani Niang, ani Cisse, ani N'Doye, ani Diawara, nikt nie potrafił pomóc Senegalowi. I tradycji staje się zadość. Reprezentacja "Lwów Terrangi" po raz kolejny kompromituje się na Pucharze Narodów Afryki.
Gwinea Równikowa - Senegal (Iyanga 62' Alvarez 90'+3' - Sow 89')
Gracz meczu: David Alvarez (Gwinea Równikowa)